Recenzje (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1158
Fundacja Oratio Recta wydała książkę prof. Andrzeja Andrusiewicza – historyka, politologa, socjologa, badacza Wschodu, w tym historii Rosji – Buntownicy i marzyciele.
Jest to rzecz o rewolucji rosyjskiej, rewolucjonistach i terrorystach, jak mówi podtytuł, opis wbrew fałszom i mitom, w jakie szczególnie ta część świata jest w Europie bogata.
Gdyby zapytać każdego, kto ukończył szkołę średnią, co na lekcjach sprawiało mu najwięcej trudności, z pewnością byłaby to historia XX wieku, a nawet jeszcze wcześniejsza – końca XIX i początku XX stulecia. Nagromadzenie wydarzeń, skomplikowane stosunki polityczne i społeczne wynikające z rozwoju kapitalizmu, tworzenia się państw narodowych oraz mnogość idei, jakie wówczas krążyły – nie mówiąc już o partiach politycznych, stronnictwach, relacjach między nimi, międzynarodowym ruchu robotniczym – wytwarzały w młodych umysłach istny mętlik. Zwłaszcza, że działo się to wszystko w pokoleniach dziadków i rodziców, czyli na tyle dawno, aby uznać te wydarzenia za prehistorię.
Ale pokolenia te dorosły, same się zestarzały i … nadal nie znają tego okresu dziejów – nawet na kontynencie europejskim. Raz, że wiedza ta jest rozległa, dwa – że mało popularyzowana. Co najwyżej istnieją propagandowe wersje historii, których prawdziwości nie sprawdzają nawet ich autorzy (czytaj: politycy). Stąd każda książka napisana przez fachowca, który „zęby zjadł” na badaniu określonych zjawisk, historii zdarzeń, który ma ogromną wiedzę, pozwalającą osadzić badane wydarzenie czy postać historyczną w szerokim kontekście ówczesnego świata jest na wagę złota. Tak jest i w tym przypadku.
Dzieje Rosji– szczególnie okres poprzedzający Rewolucję Październikową -są w Polsce niczym tabula rasa. Najbardziej znana Historia Rosji Ludwika Bazylowa i Pawła Wieczorkiewicza (wyd. Ossolineum) jest niedostępna nawet we wtórnym obiegu. A cóż dopiero mówić o bardziej szczegółowych badaniach dotyczących procesu dojrzewania ideowego i organizacyjnego do rewolucji, przedstawieniu go na tle rosnącej w siłę klasy robotniczej na Zachodzie, ale i w Rosji, specyficznej kultury Rosji (rola intelektualistów, pisarzy), jej społeczeństwa, które na przełomie wieków było społeczeństwem agrarnym, nie robotniczym. Zwłaszcza, że nauka ciągle odkrywa nieznane aspekty wielu wydarzeń i w samej Rosji, w której po 100 latach nastąpiła restytucja kapitalizmu, toczy się obecnie dyskusja przewartościowująca zdarzenia z początku XX w. Także Rewolucję Październikową, której zasadności nie podważały co najmniej dwa pokolenia.
Andrzej Andrusiewicz, pokazując napięcia polityczno-społeczne zarówno w Europie, jak i w Rosji, które doprowadziły do rewolucji robotniczych w kilku państwach, wojen (Rosji z Japonią, Wielkiej Wojny), a wreszcie do Rewolucji Październikowej w Rosji, udowadnia, że jej wybuch był nieunikniony. Prowadzi czytelnika do tego wniosku poprzez pokazanie fermentu umysłowego końca XIX w., sprzeczności klasowych i stopniowego rozpadu samodzierżawia jako formy sprawowania władzy.
Przedstawia sposoby, jakimi się posługiwali pierwsi spiskowcy w swojej walce (dzisiaj ocenilibyśmy je jako amatorszczyznę), ich organizacje, niedojrzałe partie polityczne. Od idealizmu, poprzez nihilizm, anarchizm, do terroryzmu i terroru rewolucji.
Pokazuje najważniejsze spory ideowe „gigantów rewolucji” tamtego okresu, począwszy od pierwszych teoretyków jak Czernyszewski, Turgieniew, poprzez Bakunina, Kropotkina, Plechanowa, po spór najważniejszy – Lenina i Trockiego, zwolennika wiecznej rewolucji. I dylematy rewolucjonistów: z kim robić rewolucję? Z chłopami stanowiącymi 70% społeczeństwa u progu XX wieku, czy z robotnikami, których było zaledwie 250 tysięcy?
To dojrzewanie do socjaldemokracji przebiegało poprzez ciągłe podziały i tworzenie odrębnych bytów politycznych: bolszewików, mienszewików, eserowców, oczywiście skłóconych ze sobą i toczących otwarte i zacięte spory ideowe.
Skutki zwycięstwa Rewolucji Październikowej, którą autor nazwał pierwszą rewolucją kolorową – według obecnych ocen są trudne do oszacowania. Andrzej Andrusiewicz takiej analizy zresztą nie przeprowadza. Interesują go idee, jakie krążyły w Rosji i Europie przed największą rewolucją socjalistyczną, ich twórcy i liderzy partii oraz działania, jakie podejmowali. Ideom, które wykluwały się zarówno w Rosji, jak i w dużych europejskich ośrodkach, gdzie przebywała na emigracji część elity intelektualnej Rosji poświęcił on pierwszą część książki. W drugiej skoncentrował się na pokazaniu kilku wybitnych rewolucjonistów, w tym Polaków i ich czynów.
„Książka jest szeroką i barwną panoramą losów postępowej inteligencji rosyjskiej i polskiej oraz buntujących się robotników” – napisał Wydawca. Od siebie dodam, że poza solidną dawką wiedzy jest także znakomitą lekturą do licznych porównań z obecnymi czasami. Pokazuje bowiem schematy działań, które w polityce nie zmieniły się w ostatnich 100 latach (żeby tylko trzymać się okresu opisywanego w książce), a niektóre żywcem nawet są przenoszone „tu i teraz”.
Anna Leszkowska
Buntownicy i marzyciele. O rewolucji rosyjskiej, rewolucjonistach i terrorystach, Andrzej Andrusiewicz, Wyd. Fundacja Oratio Recta, Warszawa 2021, s. 325
- Autor: tm
- Odsłon: 2297

„Czy jesteśmy dość mądrzy, aby zrozumieć mądrość zwierząt? – tym podtytułem autor wyraźnie daje czytelnikowi wskazówkę, o czym książka traktuje i jakim ideom hołduje jej autor. To nowy antropomorfizm, pokazujący iż w gruncie rzeczy jesteśmy zwierzętami, choć każdy gatunek ma własną rzeczywistość poznawczą, a każdy organizm swoje uwarunkowania ekologiczne i styl życia. Głównym celem autora było przekazanie entuzjazmu dla programu kognitywistyki ewolucyjnej i pokazanie, w jaki sposób stała się ona szanowaną nauką opartą na rygorystycznych obserwacjach i eksperymentach.
Mimo, że inteligencja zwierząt jest dla wielu osób oczywista, naukowcy niczego nie przyjmują bezkrytycznie. Interesują ich dowody, które w odniesieniu do procesów poznawczych zwierząt są już dziś przytłaczające. Ale do niedawna naukowcy przypisujący zwierzętom świadomość, umiejętności językowe czy zdolność logicznego myślenia nie byli poważnie traktowani w swoim środowisku. Ta postawa niekoniecznie wynikała z badań naukowych – często jej przyczyną były względy ideologiczne i brak empatii.
Dzisiaj, kiedy naukowcy ciągle odnajdują u zwierząt umiejętności, które wydawały się wyjątkowe dla gatunku ludzkiego, zwolennicy tezy o wyjątkowości człowieka muszą uznać, że albo przecenili jego możliwości, albo nie docenili możliwości innych gatunków. (tm)
Bystre zwierzę, Frans de Waal, Wydawnictwo Copernicus Center Press, Kraków 2016, wyd. I, s. 437, cena 49,90 zł (w tym VAT), dostępna także jako e-book.
- Autor: al
- Odsłon: 1696
Nakładem Wydawnictwa Copernicus Center Press ukazała się książka Orena Harmana w tłumaczeniu Tomasza Lanczewskiego pt. Cena altruizmu. George Price i poszukiwanie źródeł moralności.
Autora książki, historyka nauki i pisarza specjalizującego się w teorii ewolucji oraz wzajemnych oddziaływaniach pomiędzy koncepcjami naukowymi, społecznymi i filozoficznymi zainteresowało życie i twórczość naukowa amerykańskiego genetyka populacyjnego i teoretyka ewolucji – George’a Price’a (1922-75), jednego z najwybitniejszych ewolucjonistów od czasów Darwina.
Price, którego nazwisko przeszło do historii nauki nie tylko z powodu równania Price’a, ale i ewolucyjnie stabilnej strategii wywiedzionej z teorii gier, czy sformalizowania podstaw fundamentalnej teorii naturalnego doboru Fishera, po latach (i losowych zdarzeniach związanych z chorobą) stał się z ewolucjonisty kreacjonistą. Pod koniec życia rozdał cały swój majątek i popełnił samobójstwo.
Książka Cena altruizmu, oprócz warstwy biograficznej amerykańskiego badacza, to także opis XX-wiecznej myśli naukowej, ale i opowieść o poszukiwaniu życzliwości i altruizmu.(al.)
Cena altruizmu. George Price i poszukiwanie źródeł moralności, Oren Harman, Copernicus Center Press, Kraków 2017, wyd. I, s. 645, cena 89,90 zł (w tym VAT).
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 499
Pandemia kłamstw to książka autorstwa Judy Mikovits i Kenta Heckenlively’ego w tłumaczeniu Emilii Skowrońskiej wydana przez Wydawnictwo Illuminatio.
Jak przedstawia Judy Mikovits autor wstępu do książki Robert F. Kennedy jr., jest ona jednym z najlepiej wykwalifikowanych naukowców swojego pokolenia. Z wykształcenia jest biochemiczką wyspecjalizowaną w tematyce białek i retrowirusów, której kariera naukowa rozpoczęta w 1980 roku została zniszczona przez firmy farmaceutyczne i skorumpowane środowisko medyczne. Ostracyzmowi poddano także naukowców z nią współpracujących, a z wpisu do angielskiej wersji Wikipedii wynika, iż jest ona nie tylko oszustką naukową, ale i zajmuje się teoriami spiskowymi. A wszystko to z powodu… dociekliwości naukowej, podważającej niektóre twierdzenia dotyczące odzwierzęcych retrowirusów i szczepionek tworzonych na ich bazie. Kto przeczyta całą (dość obfitą) treść tego hasła z pewnością zainteresuje się badaczką, przeciwko której wytoczono tak potężne działa (łącznie z aresztowaniem!) i sięgnie po wydaną książkę, będącą autobiografią.
Co budzi tak wielkie zaniepokojenie świata nauki, że postanowiono wobec dr Mikovits zastosować środki jak wobec przestępców kryminalnych? Zapewne nieugięta postawa dotycząca wyników jej badań, z których wynika, że do produkcji szczepionek stosuje się tkanki zwierzęce, często zainfekowane wirusami, co wywołuje u szczepionych wiele chorób, od autyzmu po ME/CFS (zespół chronicznego zmęczenia), nowotwory i nowe choroby związane ze starzeniem się, jak np. choroba Alzheimera. Nawet, jeśli wyeliminować tkankę zwierzęcą, a użyć tkanki płodu, to pojawiają się kwestie moralne i naukowe dotyczące tego, co się dzieje na poziomie genetycznym, gdy wstrzykuje się ludzką tkankę do krwioobiegu.
A przecież jest jeszcze kwestia substancji chemicznych w szczepionkach takich jak rtęć, aluminium, formaldehyd, polisorbat 80 i wiele innych, co sprawia, że szczepionka zaczyna wyglądać jak napar przygotowany przez czarownicę, który mógłby zostać podany dzieciom tylko w jakiejś strasznej bajce. Jeśli chodzi o problem szczepionek i ludzkiego życia, mam wrażenie, że jestem jednym z niewielu trzeźwych kierowców na drodze – pisze badaczka.
Nic więc dziwnego, że została uznana za antyszczepionkowca i osobę rozsiewającą teorie spiskowe.
Ona sama tak tę reakcję tłumaczy: „firmy farmaceutyczne zmieniły pod siebie prawo dotyczące szczepień, a skorumpowane media zatruły umysł społeczeństwa. Ludzie nie zadają prostego pytania: skoro szczepionki są tak bezpieczne jak woda z cukrem, to dlaczego firmy farmaceutyczne muszą mieć całkowitą nietykalność finansową i być chronione przez batalion prawników z Departamentu sprawiedliwości USA?”
Poza warstwą autobiograficzną, w książce jest sporo przystępnie podanej wiedzy medycznej i biochemicznej odnośnie historii szczepionek na HIV, polio, DTP (błonica, tężec, krztusiec), MMR (odra, świnka, różyczka), HPV (brodawczaka ludzkiego) i ich skutków zdrowotnych, a także procesów sądowych z powodów ich skutków. Wszystkie przykłady są dokładnie udokumentowane.
Autorka przedstawia także swój pogląd – coraz częściej spotykany - na obowiązujące zasady w immunologii. Uważa, że „każde szczepienie stanowi wyzwanie dla układu odpornościowego i może go rozregulować. Nie mamy pojęcia, co się dzieje, gdy wstrzykuje się wiele różnych patogenów jednocześnie. […] W ostatnim stuleciu rozwój immunologii doprowadził do powstania koncepcji zdrowego, „wolnego od zarazków” organizmu ludzkiego, który zwalcza i eliminuje inwazyjne mikroorganizmy poprzez generowanie skutecznych reakcji immunologicznych. Po długim czasie stało się jasne, że zdrowy gospodarz nie jest wolny od zarazków i nie zawsze z nimi walczy – wręcz przeciwnie, z niektórymi z nich może żyć w symbiotycznej relacji.[…] Naukowy establishment opowiada swoje historie i oczekuje, że w nie uwierzymy”. (al.)
Pandemia kłamstw, Judy Mikovits, Kent Heckenlively, Wydawnictwo Illuminatio, wyd. IV, Białystok 2022, s. 349, cena 42,90 zł