Nauka i sztuka (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 674
W toruńskim Centrum Sztuki Współczesnej Znaki Czasu do 16.04.2023 można oglądać wystawę „Tumult w malarstwie lat 1979–1988 / Made in Cologne. Mülheimer Freiheit”.
Wystawa towarzysząca Festiwalowi Filmowemu EnergaCamerimage jest pierwszą w Polsce prezentacją dzieł grupy niemieckich malarzy neoekspresjonistów działających w Kolonii w pierwszej połowie lat 80.
Nowy ekspresjonizm niemiecki postrzega się jako jeden z ostatnich wielkich artystycznych ruchów XX wieku. Sukces młodych artystów zza naszej zachodniej granicy, których twórczość zyskała dużą popularność w latach 80., uznawany był za symbol powrotu do malarstwa figuratywnego w sztuce. Istotną rolę w tym ruchu odegrała formacja Mülheimer Freiheit, która wyróżniała się przyjaznym stosunkiem do wszelkich zjawisk artystycznych. O artystach tej grupy mówiono „twórcy bez ideologii”.
Nazwa grupy pochodzi od adresu pracowni znajdującej się w podwórku zaniedbanej kamienicy położonej w pobliżu brzegów Renu, przy ulicy Mülheimer Freiheit nr 110 w Kolonii. W październiku 1980 roku zebrało się tam kilku malarzy, którzy potem wspólnie działali do 1984 roku. Stało się to za sprawą przygotowań do wspólnej wystawy, jaką zaproponował im Paul Maenz – właściciel niezwykle ważnej kolońskiej galerii, który stał się ich promotorem. Wystawę otwarto ostatecznie 13 listopada 1980 roku. Niesamowity zbieg okoliczności sprawił, że wernisaż toruńskiego wydarzenia odbył się dokładnie 42 lata później!
Do grupy należeli Hans Peter Adamski, Peter Bömmels, Walter Dahn, Jiří Georg Dokoupil, Gerard Kever oraz Gerhard Naschberger.
Twórcy Mülheimer Freiheit określali swoje malarstwo, jako „tanie, szybkie medium, które zaspokaja potrzeby bycia ze sztuką na co dzień, życia artystycznego, które jest również, ale nie tylko, romantyczne”.
Działali bez jakichkolwiek założeń programowych, nie sformułowali żadnego manifestu, ani też nie mieli ambicji tworzenia własnej szkoły czy stylu. Odcinali się od sztuki zaangażowanej i polityki. Wobec malarstwa Mülheimer Freiheit nie można pozostać obojętnym. Ma ono swoje niekwestionowane miejsce w historii sztuki XX wieku i miało znaczący wpływ na niemiecką, ale i światową sztukę.
W Toruniu zaprezentowano ponad 200 wielkoformatowych obrazów grupy. Prace wyróżniają się niezwykłą, ekspresyjną formą odwołującą się do estetyki art brut, graffiti, bad painting, punkowych fanzinów, muzyki nowofalowej czy zabazgranych ścian publicznych toalet. Jest to niepowtarzalna szansa, by zobaczyć, jak artyści Tumultu malarskiego lat 80. w Kolonii stosowali techniki malarstwa gestu, kolażu, używania farb w sprayu, malowania murali. Obrazy te mogą wydawać się brutalne, agresywne, na pozór niestarannie skadrowane. Doskonale jednak oddają ducha czasów, w których powstały, czasów, gdy wypalił się już płomień euforii młodzieżowego ruchu końca lat 60., a świat po napaści Rosji na Afganistan ponownie pogrążał się w wyścigu zbrojeń i rywalizacji między dwoma światowymi mocarstwami. Czy czegoś nam to dziś nie przypomina?
Według Marka Żydowicza, kuratora wystawy: „Twórczość artystów Mülheimer Freiheit była wyrazem spontanicznych reakcji wrażliwych młodych ludzi na otaczający ich świat drobnych zdarzeń osobistych i tylko czasem publicznych, tych o historycznym znaczeniu. Zjawisko Mülheimer Freiheit nie wyrosło z intencjonalnej kontynuacji różnych stylów ekspresjonistycznych. Jest unikatowe w swej pełnej akceptacji dla różnych zjawisk świata sztuki. To jest po prostu ekspresjonizm afirmatywny”.
Wraz z upływem lat artyści tworzący grupę oddalali się od siebie, pracując już na własne nazwiska. Ponownie spotkali się po latach w Toruniu na wernisażu wystawy 13.11.23.
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 547
Melodramaty rzadko przyciągają moją uwagę – film Turkusowa suknia wzbudził moje zaciekawienie z powodu „egzotycznej” dla polskiego widza kultury Afryki Północnej (Maroko), gdzie się rozgrywa akcja filmu oraz osoby reżyserki i scenarzystki – Maryam Touzani - Marokanki o wykształceniu dziennikarskim.
Akcja filmu dotycząca egzystencji dojrzałego małżeństwa Miny i Halima, w których życiu pojawia się młody czeladnik (Youssef), początkowo dość banalna, z każdym kadrem coraz bardziej wciąga widza w ten dość egzotyczny dla nas świat, ale i specyficzny klimat filmu. Jest to bowiem film o dojrzałej miłości i przyjaźni, czułości i odpowiedzialności oraz akceptacji i empatii. Także film o tajemnicy.
Trójkę bohaterów łączą dość złożone relacje uczuciowe: Halim jest rozdarty miedzy uczuciem do żony a Youssefa z racji swojego homoseksualizmu (tabu), Youssef - też homoseksualista - odwzajemnia uczucia Halima, niemniej nie chce łamać związku Halima z Miną, która jest ciężko chora. Mina – rozumiejąc orientację seksualną męża oraz licząc się ze swoim rychłym odejściem – doprowadza do zbliżenia uczuciowego całej trójki bohaterów i wzajemnej akceptacji tych relacji.
Rola Miny jest tu szczególna - zarówno w relacjach z Halimem, jak i Youssefem, ale i społecznie. To ona łamie różne tabu obowiązujące w arabskim świecie – podporządkowanie życia kobiety mężczyźnie, zakazy religijne, obyczajowe - dotyczące zachowania się kobiet w przestrzeni publicznej, wreszcie – braku społecznej akceptacji homoseksualizmu. Skutkiem jej odwagi w wyrażaniu swoich poglądów jest przywrócenie harmonii w życiu całej trójki bohaterów, a końcowa scena filmu pokazuje, iż mężczyźni kontynuują jej dzieło.
Reżyserka poruszyła w filmie wiele problemów społecznych - począwszy od znanego w Europie upadku rzemiosła (Halim należy do ostatnich, którzy umieją wykonywać szczególny haft), po równość kobiety i mężczyzny, prawa kobiet, obyczaje związane z religią (obyczaj pogrzebowy) i wreszcie najważniejszy – prawa homoseksualistów do bezpiecznego i szczęśliwego życia. Zrobiła to w sposób ujmująco piękny – dominująca w filmie jest cisza, szepty, medytacja, nieśpieszne tempo, pozwalające na przeżywanie każdej chwili razem z bohaterami i zrozumienie ich emocji, stanu duszy bez słów. W rozkrzyczanym, miałkim i byle jakim świecie, w jakim żyjemy to wartość szczególna i trudno osiągalna. Tych odczuć dopełniają piękne obrazy otoczenia, półmroki, światło niczym z obrazów Caravaggia, Rembrandta, Vermeera, ale i znakomita gra doświadczonych aktorów (Mina - Lubna Azabal, Halim – Saleh Bakri, Youssef – Ayoub
Missioui) sprawiająca, że utożsamiamy ich grę nie tylko z bohaterami filmu, ale znajdujemy te same uczucia w sobie.
Anna Leszkowska
Reżyseria i scenariusz: Maryam Touzani
Produkcja - Francja, Maroko, Belgia, Dania
Dystrybucja - Aurora Films
Zdjęcia do filmu były kręcone w Sali (Maroko).
W 2023 roku film był oficjalnym kandydatem Maroka do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy.
- Autor: red.
- Odsłon: 3845
W Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie od 15 października 2011 do 8 stycznia 2012 można będzie oglądać wystawę malarstwa największego malarza angielskiego romantyzmu - Josepha Mallorda Williama Turnera.
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2594
W Centralnym Muzeum włókiennictwa do 2.11.14 czynna będzie wystawa Bolesława Tomaszkiewicza, będąca prezentacją 60-letniego dorobku tego łódzkiego artysty - wieloletniego pedagoga Akademią Sztuk Pięknych im. Wł. Strzemińskiego w Łodzi, prodziekana i dziekana Wydziału Tkaniny, kierownika Katedry Tkaniny.
Na wystawie została zaprezentowana bogata działalność artysty w zakresie projektowania i realizacji tkanin unikatowych: nicielnicowej, żakardowej, podwójnej, kilimu, gobelinu, miniatury tkackiej a także jego dokonania przy projektowaniu tkanin użytkowych m.in. w Laboratorium Przemysłu Tkanin Dekoracyjnych i Jedwabniczych przy zakładach „Tadka Ajzena” w Łodzi (późniejszy „Dywilan”), Fabryce Dywanów Kowary S.A., w Śląskich Zakładach Pluszu i Dywanów Kietrz czy w Fabryce Dywanów „Weltom” S.A.
Na ekspozycji pokazano około 250 prac – od lat 50. XX w. po czasy współczesne. Obok gobelinów, tkanin nicielnicowych, tkanin podwójnych, kilimów, żakardów, są tu również miniatury, obrazy, szkice, a także projekty poszczególnych rodzajów tkanin.
Więcej - http://www.muzeumwlokiennictwa.pl/