Nauka i sztuka (el)
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 3661
Na ekrany – dzięki Kinu Świat – wszedł w lutym 2012 znakomity thriller Idy marcowe w reżyserii George’a Clooneya, ze scenariuszem na podstawie książki Beau Willimona „Farragut North”.
Jego światowa premiera uświetniła otwarcie Festiwalu Filmowego w Wenecji 2011, a film otrzymał 4 nominacje do nagrody Złotych Globów za rok 2011 w kategoriach: najlepszy film, najlepszy aktor – Ryan Gosling, najlepsza reżyseria – George Clooney, najlepszy scenariusz - George Clooney, Grant Heslov, Beau Willimon.
Idy marcowe to trzymająca w napięciu historia pokerowej rozgrywki kandydata na prezydenta USA - Mike Morrisa (w tej roli sam reżyser) z czyhającymi na każde jego potknięcie przeciwnikami i wszędobylskimi dziennikarzami. Szanse na elekcję pretendenta o bujnej przeszłości staną pod znakiem zapytania, kiedy w jego sztabie pojawi się asystentka. Dziewczyna szybko zawróci w głowie młodemu, błyskotliwemu doradcy Morrisa i pozna najskrzętniej skrywane tajemnice kampanii.
Film – przedstawiający historię młodego rzecznika prasowego, który pada ofiarą zakulisowych rozgrywek swojego kolegi, weterana branży oraz zalotów pięknej stażystki - jest pełen ostrych, inteligentnych dialogów obraz współczesnej polityki i walki o władzę. Jest to także opowieść o seksie, ambicji, lojalności, zdradzie i zemście.
„Myślę, że mógłbym nazwać ten film thrillerem politycznym, ale niekoniecznie filmem politycznym” – mówi George Clooney. - Przypuszczam, że demokratom spodoba się bardziej początek filmu, a republikanom jego koniec, jednak jego fabuła porusza tematy uniwersalne, takie które dotyczą każdego. Jeśli zrobiliśmy film polityczny, to bez ambicji opowiadania się po którejś ze stron. To było dla nas ważne.” Polityka stanowiła tylko tło do budowy postaci i pokazania wewnętrznej przemiany głównego bohatera, idealisty Stephena Meyersa, (Ryan Gosling), który odkrywa, że jego ideały i wiara w człowieka zajmują ostatnie miejsce w świecie wielkiej polityki, w którym liczą się układy i manipulacje.
Początki filmu sięgają 2004 roku, kiedy to młody pisarz Beau Willimon zakończył pracę w sztabie wyborczym Howarda Deana, kandydata na prezydenta w stanie Iowa i zaczął pisać pierwsze strony swojej sztuki „Farragut North”. Opisując polityczne intrygi i zdrady za kulisami kampanii prezydenckiej, Willimon czerpał z własnego doświadczenia.
„Pracowałem przy wielu kampaniach wyborczych, wszystkie pomysły fabularne zaczerpnąłem z moich doświadczeń wyniesionych z pracy w świecie polityki” - mówi Willimon. – „Postacie są fikcyjne, ale mają swoje korzenie w prawdziwym świecie. To zlepki setki różnych osób, które poznałem pracując w sztabach wyborczych. Wszystko, co przedstawia sztuka, i co znajduje odzwierciedlenie w filmie – łamanie prawa, manipulowanie demokratycznymi zasadami, zakulisowe rozgrywki, wykorzystywanie władzy – to wszystko jest prawdą. To przerażające, do czego są gotowi posunąć się politycy, by zdobyć najwyższy urząd w kraju. Ci, którzy grają zgodnie z regułami, nie wygrywają fotela prezydenta Stanów Zjednoczonych”.
Spektakl miał swoją premierę w Atlantic Theater Company w Nowym Jorku w 2008 roku, a w 2009 roku był grany w Geffen Playhouse w Los Angeles.
Adaptacja sztuki scenicznej do scenariusza filmowego wymagała wielu zmian, twórcy filmu zmienili również tytuł, co George Clooney tłumaczy w ten sposób: „Farragut North” to świetny tytuł dla sztuki, ale zbyt skomplikowany dla filmu. Tytuł „Idy marcowe” wziął się z Szekspira – w filmie można znaleźć wiele odniesień szekspirowskich, a filmowe wybory prezydenckie zaplanowaliśmy na piętnastego marca.”
Clooney i Heslov planowali rozpoczęcie produkcji filmu w 2008 roku, gdy tylko skończą scenariusz. Ale w ich plany wmieszała się polityka. „Ponad półtoraroczną pracę nad scenariuszem zakończyliśmy w 2008 roku” – opowiada Clooney. – „Wtedy Obama został prezydentem, a ludzie byli tak szczęśliwi i tak pełni nadziei. Nie wyobrażałem sobie, żebym mógł w tym pełnym optymizmu czasie pokazać taki cyniczny film! Mniej więcej rok później wszyscy stali się znowu cyniczni i mogliśmy spokojnie wrócić do projektu.”
Idy marcowe to ważny głos w dyskusji o współczesnym świecie, demokracji, mechanizmach władzy, cynizmie, więc nie dziwi, że przedstawienia w filmie takiego tematu podjął się właśnie George Clooney - aktor, reżyser i producent znany w równym stopniu dzięki swoim dokonaniom artystycznym, co działalności humanitarnej. Efektem jego wieloletniej pracy w branży filmowej jest wielka liczba nagród – Clooney zdobył Oscara, dwa Złote Globy i nagrodę Emmy oraz wiele innych.
W 2006 roku Clooney i jego ojciec, Nick – znany dziennikarz telewizyjny - nakręcili
w ogarniętym suszą Darfurze film dokumentalny „Journey to Darfur”. Zaangażowanie Clooneya w pomoc Darfurowi doprowadziło do jego wystąpienia na nieformalnej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Clooney jest również narratorem dokumentalnego filmu „Sand And Sorrow”. W 2007 roku George Clooney, Brad Pitt, Matt Damon, Don Cheadle i Jerry Weintraub założyli organizację Not On Our Watch, której misją jest zwrócenie uwagi świata na problemy Sudanu i pozyskanie środków, by zapobiec masowym zbrodniom w Darfurze.
Wśród wielu wyróżnień, jakie aktor otrzymał za swoją działalność humanitarną na rzecz Darfuru, warto wymienić nagrodę Peace Summit przyznaną mu podczas ósmego Światowego Szczytu Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla w Rzymie. W roku 2008 Clooney został uhonorowany przez ONZ tytułem „Posłańca Pokoju”.
Idy marcowe to przypadające na 15 marca święto poświęcone rzymskiemu bodu wojny, Marsowi. Tego dnia, w 44 roku p.n.e. Juliusz Cezar został zamordowany przez swojego przyjaciela, Brutusa, który przewodził 23 zamachowcom.
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1072
W BWA w Bielsku-Białej od 2.03.20 do 2.04.20 można oglądać wystawę pasteli Igora Brzyzka – 16-letniego utalentowanego twórcy.
Malarstwo Igora Bryzka to świat wyobraźni, niezwykłe formy i kolory, poprzez które młody artysta wyraża swoje emocje i trudne nieraz relacje ze światem wokół.
Wielkoformatowe kartony pokryte pastelami, to owoc kilkumiesięcznej pracy Igora Bryzka pod kierunkiem Katarzyny Żaczek w kole plastycznym Domu Kultury im. Wiktorii Kubisz w Bielsku-Białej.
Wystawa, której finisaż odbędzie się 2 kwietnia podczas Międzynarodowego Dnia Świadomości Autyzmu, ma zwrócić uwagę na niezwykłe predyspozycje osób dotkniętych autyzmem.
Finisażowi towarzyszyć będzie wykład Natalii Treli, specjalistki wczesnego wspomagania i edukacji uczniów ze spektrum autyzmu.
Agata Smalcerz
Więcej - http://galeriabielska.pl/wystawa/igor-bryzek-spotkania-z-natura
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 2800
Do 10.09. w Pawilonie Józefa Czapskiego, oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie przy ul. Piłsudskiego 12 można oglądać wystawę Stowarzyszenia Artystycznego II Grupa Krakowska w 60. rocznicę jej powstania.
II Grupa Krakowska, jedno z najciekawszych zjawisk w polskiej sztuce powojennej, połączyła blisko 60 artystów, stąd wybór prac na wystawę rocznicową nie był łatwy.
– Kierowałam się kilkoma zasadami – mówi kustosz Anna Budzałek. – Po pierwsze, ograniczyliśmy pokaz do prac twórców, którzy 9 maja 1957 roku podpisali akt powstania Stowarzyszenia Artystycznego II Grupa Krakowska. To m.in.: Maria Jarema, Tadeusz Kantor, Janina Kraupe, Kazimierz Mikulski, Daniel Mróz, Jerzy Nowosielski, Erna Rosenstein, Jerzy Skarżyński, Jerzy Tchórzewski, Jonasz Stern.
Po drugie, chciałam zaprezentować dzieła nieznane, w miarę możliwości prace wczesne, by zobrazować drogę twórczą tych znakomitych artystów, ich otwartość na świat, chłonność i radość tworzenia. Takie są na przykład dwa wczesne, subtelne akty Tadeusza Brzozowskiego, bardzo różne od charakterystycznych dla tego artysty późniejszych abstrakcji.
Po trzecie, w Pawilonie Józefa Czapskiego w większości pokazujemy prace na papierze, które ze względów konserwatorskich (źle znoszą narażenie na światło) prezentowane są rzadko i nie ma ich na ekspozycji stałej w Galerii Sztuki Polskiej XX wieku w MNK.
Na wystawie zobaczyć można dzieła 18 artystów: rysunki, gwasze, kolaże oraz różne techniki graficzne.
Pierwsza Grupa Krakowska powstała w 1930 r. przy Komunistycznym Związku Młodzieży. To byli młodzi plastycy i studenci krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, m.in. Sasza Blonder, Maria Jarema, Leopold Lewicki, Adam Marczyński, Jonasz Stern. Z manifestem komunistycznym na ustach, pod sztandarem awangardy, walczyli z panującym w Polsce postimpresjonizmem.II wojna światowa rozproszyła grupę. Ale jej program realizowała Grupa Młodych Plastyków skupionych wokół Podziemnego Teatru Eksperymentalnego, założonego przez Tadeusza Kantora w 1942 r - roczniki 1918-28: Tadeusz Brzozowski, Adam Hoffman, Janina Kraupe, Jerzy Kujawski, Kazimierz Mikulski, Jerzy Nowosielski, Mieczysław Porębski, Jerzy Skarżyński.
W czasie okupacji grali spektakle i dyskutowali o sztuce w prywatnym domu Ewy Siedleckiej. Po wojnie dołączyli do nich niektórzy członkowie przedwojennej Grupy: Jaremianka, Stern, oraz zaprzyjaźnione z nimi Jadwiga Maziarska i Erna Rosenstein. W 1946 roku urządzili wspólnie swoją pierwszą, oficjalną, awangardową wystawę w lokalu Związku Literatów.
Największym jednak sukcesem była zorganizowana na przełomie 1948-49 r. w Pałacu Sztuki Ogólnopolska Wystawa Sztuki Nowoczesnej - dziś najważniejsza zbiorowa manifestacja nowoczesnej sztuki w Polsce.
W epoce socrealizmu twórczość ”nowoczesnych” została potępiona i uznana za dekadencką. Artyści wycofali się z oficjalnego życia i zaprzestali wystawiania. Odetchnęli w 1955 roku. W Domu Plastyków, siedzibie ZPAP, zrobili pierwszą od sześciu lat ekspozycję swoich prac - sławną „Wystawę 9 malarzy”. W tym samym roku Kantor założył eksperymentalny teatr Cricot 2, a dwa lata później, 9 maja w sądzie krakowskim zostało zarejestrowane pod numerem 1 Stowarzyszenie Artystyczne Grupa Krakowska.
I teatr i stowarzyszenie potrzebowały lokalu. Początkowo spotykali się w mieszkaniach Jaremianki, Kantora, Mikulskiego, a także w Wierzynku, Domu Plastyków lub Jamie Michalika. Na szczęście zapanowała moda na piwnice. Lochy krzysztoforskiego pałacu wynalazł Stanisław Balewicz - poeta i wieloletni dyrektor Grupy. Beczkowato sklepione, średniowieczne piwnice ciągną się podobno pod Rynkiem aż do Smoczej Jamy, tworząc prawdziwy labirynt. 45 lat temu tajemne przejścia zamurowano, a z wydzielonych 400 metrów kwadratowych, które wcześniej zajmowała Centrala Rybna, usunięto gruz i śmieci. Grupa zeszła do podziemia nim dostała przydział z Wojewódzkiej Rady Narodowej.
21 czerwca 1958 roku ”Mistrz Śmietana uderzył w tony swojej trąbki, a 150 płonących świec oświetliło przepiękne gotyckie wnętrza goszczące, po raz pierwszy w swych dziejach, wystawę, inauguracyjną wystawę Grupy Krakowskiej” – donosiła prasa.
Przez następne lata w okopconych piwnicach istniało ogólnopolskie centrum sztuki niezależnej i awangardowej. Rosła sława i legenda Grupy Krakowskiej. Wspólnie wystawiali. Dyskutowali i kłócili się przy sławnym stoliku - Na Olimpie - w kącie Kawiarni Krzysztofory.
Do 1980 roku (gdy teatr Kantora przeniósł się na ul. Kanoniczą) na spektakle przychodziły tłumy. W lochach odbywały się happeningi, performance, wieczory poetyckie, koncerty odczyty, przyjęcia, bale, wesela. Były wystawy artystów z Grupy Krakowskiej, Picassa, Beuysa i międzynarodowej grupy Phases. W Krzysztoforach zaczynał się jazz: występowali Wanda Warska i Jan Ptaszyn-Wróblewski. Spotykali się zbuntowani przeciwko akademii młodzi artyści, niemrawi krytycy a w latach 90. - politycy z Unii Demokratycznej. (KB)