banner

Polska i Ukraina - podobieństwa i różnice

Autor: Ryszard Ginalski 2006-12-19

Analizę regionalnych zróżnicowań poczucia tożsamości Polaków i Ukraińców przeprowadziła prof. Maria Lewicka, kierująca Katedrą Psychologii Społecznej na UW. Wyniki swych badań porównawczych wybranych regionów obu krajów przedstawiła 23.11.06. podczas seminarium w Centrum Europejskich Studiów Regionalnych i Lokalnych w Katedrze Trwałego Rozwoju UNESCO przy UW.

Prof. Lewicka zwróciła uwagę m.in. na zasadnicze różnice składu narodowego ludności poszczególnych części Ukrainy.O ile na Ukrainie Zachodniej aż 95,1% respondentów zadeklarowało się jako Ukraińcy, a tylko 4,2% jako Rosjanie, to na wschodzie Rosjanie stanowili aż 23,3%, a Ukraińcy zaledwie 73,6%. Dla porównania - ludność na wszystkich objętych badaniem ziemiach polskich jest o wiele bardziej homogeniczna, chociaż i w naszym kraju istotną rolę odgrywały zwłaszcza powojenne migracje ludności. Na naszych Ziemiach Zachodnich i Północnych więcej niż 1/3 mieszkańców to przybysze z innych rejonów Polski, a tylko 8% żyje tam od trzech pokoleń (co najmniej jeden z dziadków jest pochodzenia miejscowego). Natomiast wśród ludności wschodniej Ukrainy prawie 40% urodziło się albo w obecnej Rosji, albo na innych terenach b. ZSRR (tylko 2% miało przodków z Polski), zaś na zachodzie Ukrainy potomków Polaków i Rosjan jest niemal tyle samo, odpowiednio 11,1 oraz 11,6%.
Dłuższe lub krótsze psychiczne zakorzenienie w miejscu zamieszkania wpływało na stopień identyfikacji z nim. Patriotyzm lokalny, przed regionalnym czy narodowym, najbardziej demonstrują: w Polsce ludzie z tzw. ściany wschodniej, z terenów byłej Kongresówki oraz z dużych miast, mniej zaś z Pomorza, Warmii i Mazur; natomiast na Ukrainie mieszkańcy jej wschodnich obwodów, małych miast i wsi.
Jeśli chodzi o poczucie dumy z przynależności narodowej, wśród polskich respondentów najwyższe jest ono w dawnej Galicji, nieco niższe na ścianie wschodniej, a najniższe na północy i zachodzie naszego kraju. Na Ukrainie bardziej nacjonalistyczne uczucia żywią mieszkańcy obwodów zachodnich, niż ich wschodnich pobratymcy. Mniej więcej odwrotne proporcje przyniosły w obu krajach odpowiedzi na pytanie, czy ankietowani czują się Europejczykami, a nawet „obywatelami świata”. Bardziej kosmopolityczne postawy przejawiają na ogół ludzie przywiązujący mniejszą wagę do swej narodowości.
Uczestnicy badania wypowiadali się na temat krzywd wyrządzonych drugiemu narodowi lub od niego doznanych. W tym przypadku wskaźniki ocen były podobne w obu krajach: 3 razy więcej osób twierdziło, że Polacy doznali krzywd od Ukraińców (i odwrotnie), niż przyznało, że ich kraj krzywdził sąsiada. Na następne pytanie: czy nasz kraj zawdzięcza temu sąsiadowi więcej, czy mniej niż on nam, proporcje odpowiedzi też były zbliżone w obu krajach, ale odmienne niż w poprzednim przypadku: tu kształtowały się już nie jak 3:1, ale ok. 1,5:1 (oczywiście zawsze na korzyść danego kraju, Polacy są pewni, że Ukraińcy mają wobec nas większy dług wdzięczności, i odwrotnie).
W obu krajach utrzymują się duże różnice urbanizacji, poziomu dochodu, kapitału kulturalnego między poszczególnymi regionami. Na Ukrainie różnice te są przeważnie większe niż w Polsce. Do tego stopnia, że według prof. Marii Lewickiej Ukraina zachodnia o wiele bardziej różni się od wschodniej, bogatszej części tego kraju, niż od polskiej ściany wschodniej i Galicji. Ukraińcy ogólnie wykazywali przeciętnie mniej konserwatyzmu przekonań niż Polacy, my z kolei w omawianych badaniach demonstrowaliśmy więcej nacjonalizmu. Jednakże wyżej zaawansowane kulturowo polskie ziemie zachodnie i północne są pod tym względem bardziej zbliżone do terenów wschodniej Ukrainy, chociaż mieszkańcy Pomorza czy Śląska są konserwatywni w podobnym stopniu, jak zachodni Ukraińcy.
W dyskusji, jaka rozwinęła się po prezentacji wyników badania przez prof. M. Lewicką, podkreślano zwłaszcza utrzymywanie się na Ukrainie wielkich wpływów Rosji. Wskazywano m.in., że w Kijowie większość ludzi nadal mówi po rosyjsku, w tym języku nadaje większość stacji telewizyjnych i radiowych. Niektórzy uczestnicy seminarium wyrażali obawy, czy Ukraina zdoła przetrwać jako samodzielny kraj. Zdaniem prof. M. Lewickiej, jest to możliwe, ale jednak Ukraina jest skazana na ścisłe więzy z Rosją.

oem software