Życie z AI
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 9
Wydawnictwo PORT wydało książkę Madhumity Murgii, dziennikarki zajmującej się sztuczną inteligencją, pt. W cieniu AI. Jej podtytuł: Jak sztuczna inteligencja ingeruje w nasze życie dopowiada, o czym pisze w niej autorka, czyli o branży internetowej, która polega na zbieraniu i sprzedawaniu niematerialnych dóbr, pozornie nie mającej wiele wspólnego z XX-wieczną gospodarką, i twardej grze rynkowej, jaka w niej istnieje.
Jak podaje: „Szybko się przekonałam, że za każdym razem, gdy mam do czynienia z jakimś produktem internetowym – usługami takimi jak Mapy Google, Uber, Instagram czy płatność kartą kredytową – moje kroki są rejestrowane przez „ciasteczka”. Jeśli połączy się te strzępki informacji z publicznie dostępnymi danymi, np. ewidencją działalności gospodarczej czy rejestrami sądowymi, informacjami na temat zakupów, czy bieżącej lokalizacji, można stworzyć dość szczegółowy obraz mnie, zaczynając od płci i wieku, a kończąc na niuansach mojej osobowości i tego, w jaki sposób podejmuję decyzje. Życie każdego człowieka jest nieustannie przetwarzane w takie pakiety danych na sprzedaż. Staliśmy się produktami”.
Nie jest to książka naukowa, a zbiór reportaży, opowieści o ludziach różnych zawodów, którzy – jak większość z nas – stali się (z konieczności) niewolnikami technologii informatycznych używanych przez wielki i mały biznes do zwielokrotnienia swoich zysków kosztem jakości życia milionów ludzi. Używanych także przez rządy do tworzenia opresyjnego państwa, posługującego się zarówno inwigilacją, ale i eliminującego z życia społecznego tych obywateli, których poglądy i działalność odbiegają od narzuconej ideologii. Przećwiczyliśmy to właśnie podczas tzw. pandemii Covid i lockdownu.
Choć ze zjawiskami związanymi z cyfrowymi technologiami jesteśmy już jakoś oswojeni, to przyjrzenie się konkretnym ich skutkom w konkretnych zawodach – co czyni autorka – ma nie tylko walor poznawczy dla tych, którzy w tych branżach nie pracują, ale skłania do zadania sobie pytania: do jakiego stopnia już nie mamy własnej woli, ani możliwości decydowania o sobie i co się z nami stanie, kiedy technologie AI zagrożą naszemu istnieniu? (al.)
W cieniu AI. Jak sztuczna inteligencja ingeruje w nasze życie?, Amdhumita Murgia, Wydawnictwo PORT, Warszawa 2025, wyd. I, s.437.
"Wspaniały" świat
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 8
Film „Wspaniały świat” - pełnometrażowy debiut Guida Callegariego - to połączenie komedii akcji z elementami kina science fiction.
Akcja filmu rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Bezrobotna nauczycielka Max (w tej roli Blanche Gardin), która straciła pracę wskutek „zatrudnienia” robotów w roli nauczycieli, wraz z córką Paulą trudnią się drobnymi kradzieżami. Ich łupem najczęściej padają roboty, które sprzedają później na części na czarnym rynku, zdobywając pieniądze pozwalające im na codzienną egzystencję.
Życie bohaterek zostaje wywrócone do góry nogami, kiedy w ich ręce trafia robot domowy typu T.0 o imieniu Théo – zbyt stary, by dało się go sprzedać. Gadatliwa, ciekawska, pomocna, a przy tym niezwykle racjonalna maszyna z miejsca zdobywa sympatię 9-latki Pauli, dla której roboty to otoczenie naturalne, bliższe niż ludzie.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nic gorszego nie mogło przytrafić się dorosłej Max, która robotów i nowoczesnych technologii nienawidzi (one nie tylko pozbawiły ją pracy, ale odczłowieczyły stosunki między ludźmi). Na skutek zbiegu niekorzystnych okoliczności sytuacja bohaterek nagle poważnie się komplikuje, i wówczas okazuje się, że roboty humanoidalne mogą się ludziom przydać.
Nie wszystko zatem w świecie zdominowanym przez maszyny jest zagrożeniem dla ludzi, choć generalnie bilans w społeczeństwie (?) zdominowanym przez maszyny jest dla człowieka niekorzystny. (al.)
"Wspaniały świat" w kinach od 9 maja.
Dystrybutorem filmu jest Aurora Films.
O drugiej wojnie światowej inaczej
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 3
Druga wojna światowa. Inna historia - to książka Marco Pizuttiego ciesząca się niezwykłą popularnością – właśnie ukazało się czwarte jej wydanie przygotowane – jak poprzednio - przez Wydawnictwo RM. Jej tłumaczem jest Mateusz Kłodecki, a jednym z jej patronów medialnych jest nasza Redakcja, Sprawy Nauki.
Marco Pizzuti – pisarz, publicysta, dokumentalista, popularyzator nauki, ekspert do spraw kontrinformacji, to autor 13 książek wydanych w 19 krajach, których nakład tylko we Włoszech przekroczył ponad 200 tys. egzemplarzy. Wszystkie one należą do literatury faktu, zwłaszcza tych celowo przemilczanych i wymazanych z mainstreamowego przekazu.
Historię zawsze piszą zwycięzcy i II wojna światowa nie stanowi wyjątku od tej reguły – pisze autor we Wstępie. Nie oznacza to, że pokonani są lepsi od pogromców, lecz tyle tylko, że państwa stojące po obu stronach konfliktu mają zbrodnie do ukrycia. Ich wersje różnią się od rzeczywistych wydarzeń – nie w całości, ale w licznych szczegółach (i nie tylko szczegółach), które zwłaszcza dla zwycięzców wygodne nie są, bo burzą mit bohaterów.
Samo dojście do władzy Adolfa Hitlera nie byłoby możliwe bez świata finansjery oraz potentatów przemysłowych państw alianckich – przypomina autor. Wall Street i liczne amerykańskie korporacje jak IBM, General Motors, Ford i należąca do rodziny Rockefellerów Standard Oil robiły z Hitlerem złote interesy aż do zakończenia wojny. Po wojnie natomiast wielu niemieckich faszystów odpowiedzialnych za zbrodnie znalazło bezpieczne schronienie w państwach zwycięskich.
Te mało nagłaśniane sprawy powoli wychodzą z cienia, niemniej ciągle nie są znane powszechnie – co najwyżej nielicznym dociekliwym. Książka Marco Pizzutiego pokazuje wiele takich białych plam, m.in. ciągle przemilczaną sytuację Żydów w Niemczech przed 1939, narodziny syjonizmu i tworzenie państwa Izrael, asymilację Żydów w Niemczech i Włoszech i skutki tej asymilacji, ale także nieznane bliżej fakty związane z biografią Hitlera i narodzinami faszyzmu. Pokazuje też wojnę od strony amerykańskiej – nie tylko wiedzę Amerykanów o ataku na Pearl Harbor, ale grę polityczną za tym się kryjącą. Udowadnia, iż Dunkierka była świadomą decyzją Hitlera, który pozwolił wówczas uciec aliantom. I wreszcie opisuje zbrodnie wyzwolicieli na ludności cywilnej, która w każdej wojnie ponosi największe ofiary.
Książka Pizzutiego jest nie tylko alternatywną narracją wobec dotychczasowej historii drugiej wojny światowej, jak napisał jeden z jej recenzentów. Jej autor, przytaczając nawet budzące spory historyków zdarzenia, uczula na „jedynie słuszną” wersję historii, która zawsze winna być poddana krytycznemu myśleniu. Pokazuje, iż z jakichś powodów nie wszystko z przeszłości zostało ujawnione, i nie wszystko jest tak jasne, jak to przedstawiają powszechnie przyjęte i obowiązujące przekazy.(js)
Druga wojna światowa. Inna historia, Marco Pizzuti, Wydawnictwo RM, Warszawa 2020, s.343, wyd. czwarte, cena 49,99 zł.
Opowieść o Witkacym
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 3
W Wydawnictwie Iskry ukazała się biografia Witkacego autorstwa Przemysława Pawlaka.
Witkacy – Stanisław Ignacy Witkiewicz - należy do tych postaci polskiej kultury, których życie i twórczość – mimo wielu cennych a utraconych w czasie wojny dokumentów - są dość dobrze znane i opisane. Dość wspomnieć znakomitą Kronikę życia i twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza pod redakcją Janusza Deglera, Anny Micińskiej, Stefana Okołowicza i Tomasza Pawlaka, czy przebogate faktograficznie Listy do żony w opracowaniu Anny Micińskiej i Janusza Deglera – wszystkie wydane przez PIW.
Nie było jednak dotychczas biografii Witkacego, gdyż sami autorzy Kroniki życia i twórczości Witkacego uznali ją za quasi-biografię. Wydana zatem biografia pióra Przemysława Pawlaka jest uzupełnieniem dotychczasowych opracowań dotyczących Witkiewicza - syna i w odróżnieniu od wyżej wymienionej nie nosi charakteru naukowego. Jest to raczej opowieść o Witkacym we wszystkich aspektach jego życia, przefiltrowana przez przedstawiciela pokolenia patrzącego na wiele spraw poprzez cechy swojej epoki.
Choć autor opiera ją o solidne podstawy dokumentacyjne, interpretuje wiele spraw z dzisiejszego punktu widzenia, posługując się językiem współczesnym, nie charakterystycznym dla opracowań stricte naukowych. Zapewne takie ujęcie zachęca do czytania biografii bardziej niż te, w których autorzy posługują się rygorystycznym warsztatem, zwłaszcza iż postać Witkacego owiana skandalami towarzyskimi i artystycznymi budzi od dziesiątków lat zainteresowanie każdego pokolenia. Nie mamy przecież wielu polskich artystów tej miary co Witkacy.
Skandale nie stanowią jednak osnowy biografii – autor dość obszernie opisuje dzieciństwo i młodość bohatera, aby w opisie życia dorosłego już Witkacego wprowadzić czytelnika w istotę jego dzieł literackich i malarskich i nałożyć je na klimat i cechy epoki. Posługuje się tu licznymi cytatami z twórczości artysty i opinii o nim znanych mu osób. Dopełnieniem obrazu bohatera jest appendix, w którym zawarto mniej znane recenzje i oceny twórczości oraz odbioru osoby Witkacego w środowisku dziennikarskim i literackim.
Książka zawiera także kalendarium życia bohatera, bibliografię i przypisy oraz sporo ilustracji, pokazujących jak wielką pracę wykonał autor (świadectwem są zamieszczone podziękowania). Nie dziwi więc opinia prof. Janusza Deglera o niej, iż „jest to wyjątkowo udana próba ukazania skomplikowanej osobowości Stanisława Ignacego Witkiewicza jako jednostki nieprzeciętnej, prawdziwego Istnienia Poszczególnego. Jawi się on jako wszechstronny geniusz, a jednocześnie bohater niemal pozytywistyczny, morderczo pracowity, wymagający od siebie więcej niż od innych”.
Anna Leszkowska
Witkacy. Biografia, Przemysław Pawlak, Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2025, s.559, cena 89,90 zł.
Czas ryzyka
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 235
Staraniem Oficyny Wydawniczej ASPRA-JR we współpracy z Domem Wydawniczym Myśl Polska ukazała się najnowsza książka politologa Stanisława Bielenia – Czas ryzyka w stosunkach międzynarodowych.
Jest to kolejny, trzeci tom esejów Profesora Bielenia zawierający kilkadziesiąt tekstów zebranych w ramy tematyczne ryzyka wojennego i ryzyka politycznego. Całości dopełnia Post scriptum, część trzecia książki, zawierająca teksty dedykowane autorowi, jakie powstały w związku z Jego 70-leciem.
Uprawianie nauk politycznych w dzisiejszych czasach jest ryzykowne, o czym autor przekonał się osobiście* Uprawianie tej dziedziny jest szczególnie ryzykowne w Polsce, gdzie nie odróżnia się nauki od polityki, a każdego, kto próbuje pokazać mechanizmy, jakie rządzą polityką i stosunkami międzynarodowymi poddaje się ostracyzmowi. Sprawę pogarsza fakt całkowitego uwiądu w Polsce nauki (pieniądze idą wszak na armaty) oraz dyskusji naukowej.
Nie istnieje też (nawet w najsilniejszym naukowo ośrodku jakim jest Warszawa) środowisko niezależnych intelektualistów, ani nie powiodły się starania garstki takowych o utworzenie platformy dyskusji ideowych. To, co istniało w okresie PRL i jeszcze w latach 90. (m.in. Komitet Prognoz PAN czy PTE) umarło, a próby wskrzeszenia takiej działalności (np. pod postacią warszawskiej szkoły idei skupionej wokół prof. Andrzeja Walickiego) zostały zignorowane przez decydentów.
Teren sporów naukowych, bez których nauka nie istnieje został zatem dokładnie oczyszczony, jest pusty. Wędruje po nim zaledwie kilku (sic!) naukowców, ignorowanych przez mainstream i polityków, wołając (niczym na przysłowiowej puszczy) o uwzględnienie istniejącej wiedzy w działaniach politycznych i społecznych. Wśród nich jest i prof. Stanisław Bieleń, który od lat objaśnia studentom i czytelnikom działanie świata, jego historię i rzeczywistość, pokazując związki przyczynowo-skutkowe bieżących wydarzeń, popularyzuje naukę o stosunkach między państwami, nie omijając przy tym rodzimego podwórka. Jednocześnie zachęca czytelników do myślenia krytycznego i realizmu w aktywności społecznej i politycznej oraz podejmowania dyskusji na ważne dla Polski tematy, gdyż „każda dyskusja wokół spraw najważniejszych z punktu widzenia racjonalności zachowań decydentów politycznych może służyć pobudzeniu myślenia krytycznego, aktywności obywatelskiej i świadomości patriotycznej”.
A z myśleniem krytycznym w Polsce jest szczególnie kiepsko – w przestrzeni publicznej obowiązuje jedna, rządowa narracja, a kto się jej nie poddaje, ten wróg; przećwiczyliśmy to dokładnie podczas tzw. pandemii covid, kiedy państwo zastosowało terror wobec obywateli, pozbawiając ich wolności. Taka atmosfera jest szczególnie dotkliwa dla politologów, dla których swobodna debata naukowa jest warunkiem wykonywania zawodu i prowadzenia badań naukowych (nie mówiąc o potrzebie intelektualnej), ale i tych oświeconych warstw (także jednostek), które wiedzą czym jest dobre rządzenie (good governance) – w interesie społeczeństwa.
Nic więc dziwnego, że autor w wielu esejach krytycznie odnosi się do tego, czego jesteśmy świadkami pisząc: „pod adresem polityków wszystkich formacji kieruję największy zarzut, że zapominają o interesie własnego państwa, że szafują losami narodu, prowadząc ryzykowną grę, narażając je na ataki odwetowe i nieobliczalne straty. Odnoszę wrażenie, że polscy politycy, niezależnie od proweniencji ideowej, zatracili roztropność i odpowiedzialność za skutki swoich decyzji i działań, a zwłaszcza za zaczepne, chełpliwe i aroganckie wypowiedzi. Źle rokuje polityka, którą uprawiają niebezpieczni hazardziści, bezkompromisowi moraliści, krótkowzroczni efekciarze i podżegacze wojenni”.
Książka Czas ryzyka to lektura dla interesującego się zmianami na świecie i dociekliwego czytelnika, racjonalisty i pacyfisty odpornego na propagandę rządów, zwłaszcza takich, które nie posiadły umiejętności rządzenia państwem. To książka będąca wyrazem uczciwości naukowej i zatroskania obywatelskiego. Lektura zmuszająca do weryfikacji własnej wiedzy i źródło do jej poszerzenia. Wśród publikacji politologicznych jest ona niczym przysłowiowy już, nieoczekiwany czarny łabędź, który (uwidoczniony na okładce) przynosi niespodzianki postępu. Oby zauważyło ją jak najszersze grono potencjalnych czytelników.
Anna Leszkowska
* Na UW znaleziono pierwszą czarownicę
Czas ryzyka w stosunkach międzynarodowych, Stanisław Bieleń, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR we współpracy z Domem Wydawniczym Myśl Polska, Warszawa 2025, wyd. I, s. 393
Varoufakis o technofeudalizmie
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 66
Technofeudalizm. Co zabiło kapitalizm to tytuł najnowszej książki Yanisa Varoufakisa wydanej przez Penguin Random House.
Oto, co na jej temat pisze Wydawca:
Być może byliśmy zbyt rozproszeni przez pandemię, niekończące się kryzysy finansowe lub rozwój TikToka. Ale pod przykrywką ich wszystkich, nowy i bardziej wyzyskujący system przejmuje władzę. Szalone sumy pieniędzy, które miały ożywić nasze gospodarki po krachu w 2008 roku, trafiły zamiast tego do wielkich technologii. Big Tech za ich pomocą sfinansowały budowę swoich prywatnych lenn w chmurze i sprywatyzowały internet.
Technofeudalizm, jak mówi Yanis Varoufakis, jest nową siłą, która zmienia nasze życie i świat, i jest największym obecnym zagrożeniem dla liberalnej jednostki, dla naszych wysiłków na rzecz zapobieżenia katastrofie klimatycznej — i dla samej demokracji. Leży również u podstaw nowych napięć geopolitycznych, zwłaszcza nowej zimnej wojny między Stanami Zjednoczonymi a Chinami.
Opierając się na opowieściach z mitów greckich i kultury popularnej, od Homera do Mad Men (amerykański serial - przyp. red.) , Varoufakis wyjaśnia tę rewolucyjną transformację: w jaki sposób zniewala nasze umysły, w jaki sposób przepisuje zasady globalnej władzy i, ostatecznie, co będzie potrzebne, aby ją obalić.
Technofeudalizm. Co zabiło kapitalizm, Janis Varoufakis , Penguin Random House, 2024.
Za: https://www.penguinrandomhouse.com/books/751443/technofeudalism-by-yanis-varoufakis/