Tłumaczę to, co wartościowe
-

Kiedy zaczynaÅ‚a pani swojÄ… pracÄ™ tÅ‚umacza z jÄ™zyka rosyjskiego w Polsce byÅ‚ szczyt nastrojów antyrosyjskich. Czy nie miaÅ‚a pani obaw, że nie znajdzie odbiorców dla „literatury wroga" - jak mówi pokolenie zindoktrynowane przez prawicÄ™?
- WczeÅ›niej, zanim do tego szczytu doszÅ‚o, przetÅ‚umaczyÅ‚am kilka sztuk teatralnych, ale to byÅ‚y teatralne zamówienia. Niemniej, książki rzeczywiÅ›cie zaczęłam tÅ‚umaczyć nie liczÄ…c siÄ™ z brakiem szansy na dotarcie do czytelnika. Przypadek sprawiÅ‚, że zafrapowaÅ‚ mnie temat i osoba, którÄ… byÅ‚a Nina Molewa z Moskwy - pisarka i historyk sztuki polskiego pochodzenia,. ZaczynaÅ‚a wÅ‚aÅ›nie pisanie książki o dziejach inteligencji polskiej na emigracji w Moskwie w XX wieku. Rzecz zaczyna siÄ™ od wybuchu I wojny Å›wiatowej i ewakuacji z Warszawy urzÄ™dów carskich i ich pracowników z rodzinami, gimnazjów i nauczycieli wraz uczniami, naukowców i wykÅ‚adowców wyższych uczelni, których ewakuowano gÅ‚ównie do Moskwy. To zapomniany fakt historyczny, który sprawiÅ‚, że wiele polskich rodzin z różnych przyczyn już do Polski nie powróciÅ‚o. PoprosiÅ‚am autorkÄ™ o przysÅ‚anie pierwszej części jej pracy i kiedy przeczytaÅ‚am kilkadziesiÄ…t stron zrozumiaÅ‚am, że caÅ‚ość koniecznie trzeba udostÄ™pnić polskim czytelnikom. Kilka lat trwaÅ‚o, zanim znalazÅ‚ siÄ™ wydawca i wreszcie ukazaÅ‚ siÄ™ liczÄ…cy ponad 600 stron „Wiek XX widziany z Moskwy. A jednak - niech bÄ™dzie pochwalony!" I od niego siÄ™ zaczęło.
- Do tÅ‚umaczenia ponoć namówiÅ‚a paniÄ… Halina Auderska?
- Nie, ona tylko przymusiÅ‚a mnie do czytania cyrylicy. MiaÅ‚am robić duży wywiad z pisarkÄ…, oczywiÅ›cie musiaÅ‚am siÄ™ do niego przygotować, czyli: przeczytać wszystko, co Auderska napisaÅ‚a. Jednej ważnej pozycji, „Miecza syreny" nie można byÅ‚o nigdzie dostać, a w bibliotekach wszystkie egzemplarze byÅ‚y w czytaniu. I kiedy Auderska zapytaÅ‚a, które z jej książek znam, musiaÅ‚am przyznać, że wszystko poza „Mieczem syreny". Autorka zaproponowaÅ‚a, że pożyczy mi książkÄ™, ale dysponuje tylko wersjÄ… angielskÄ… i rosyjskÄ…. PoprosiÅ‚am o rosyjskÄ… i przez dwa tygodnie musiaÅ‚am przebrnąć przez dwa tomy powieÅ›ci. To byÅ‚a najlepsza lekcja czytania i rozumienia jÄ™zyka literackiego, jakÄ… można wymyÅ›lić. UdaÅ‚o mi siÄ™ nie zatracić tej umiejÄ™tnoÅ›ci.
- Jak to - do czytania? Przecież pani zna rosyjski, choćby z tradycji rodzinnych...
- Znam, ale nigdy nie byÅ‚am zawodowym tÅ‚umaczem. Moja rodzina - rdzennie polska - pochodzi z zaboru rosyjskiego. Przed rewolucjÄ… jej część mieszkaÅ‚a w głębi Rosji m.in. w Orle i Petersburgu. W tamtych czasach w głębi Rosji zamieszkiwaÅ‚o wiele polskich rodzin, jako że - zgodnie z zasadami polityki carskiej - na karierÄ™ zawodowÄ… Polacy mogli liczyć gÅ‚ownie poza etnicznie polskimi terenami. ZresztÄ… w zaborze pruskim czy austriackim byÅ‚o podobnie. A rosyjskiego uczyÅ‚am siÄ™ jak wszyscy z mojego pokolenia - w szkole i tak jak wszyscy, niespecjalnie siÄ™ przykÅ‚adajÄ…c. BywaÅ‚o jednak, że w domu doroÅ›li, nie chcÄ…c, żeby dzieci rozumiaÅ‚y, o czym mówiÄ…, przechodzili na rosyjski. Tak wiÄ™c byÅ‚am osÅ‚uchana z tym jÄ™zykiem. Poza tym, mama wymuszaÅ‚a na mnie jakÄ… takÄ… znajomość rosyjskiego z na tyle dobrym efektem, że jÄ™zyk ten zdawaÅ‚am na maturze. Mój poważny kontakt z jÄ™zykiem rosyjskim zrodziÅ‚ siÄ™ znacznie później, poprzez wyjazdy z Klubem Krytyki Teatralnej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich do teatrów w ZSRR, gdzie przeważaÅ‚y teatry rosyjskojÄ™zyczne. Potem doszÅ‚y kontakty z ludźmi.
- W początkach lat 90. kultura rosyjskiego obszaru językowego była u nas powszechnie negowana, tymczasem pani w tym czasie tłumaczy dla teatru Afanasjewa..
- NiezupeÅ‚nie byÅ‚o tak, że wszystko i przez wszystkich byÅ‚o wyklÄ™te. MÄ…drzy ludzie utrzymali kontakty prywatne, zawodowe, naukowe. MiaÅ‚am szczęście obracać siÄ™ w gronie profesorów UW, którzy przez caÅ‚y ten czas otrzymywali publikacje z dziedziny ekonomii, przemysÅ‚u, polityki z tego obszaru. Centrum BadaÅ„ Wschodnich Uniwersytetu Warszawskiego, utworzone i kierowane przez nieżyjÄ…cego już prof. MichaÅ‚a DobroczyÅ„skiego, skupiaÅ‚o sporÄ… grupÄ™ naukowców, którzy z uwagÄ… Å›ledzili zjawiska zachodzÄ…ce w ówczesnym ZSRR, potem - w Federacji Rosyjskiej i krajach oÅ›ciennych. Na caÅ‚ym Å›wiecie nadal odbywaÅ‚y siÄ™ miÄ™dzynarodowe konferencje naukowe, w których uczestniczyli naukowcy z Polski i Rosji, co sprzyjaÅ‚o podtrzymywaniu wzajemnych kontaktów. To wszystko sprawiaÅ‚o, że mogÅ‚a ukazywać siÄ™ systematycznie „Polityka Wschodnia", gdzie publikowane byÅ‚y teksty autorów polskich i zagranicznych o kapitalnym znaczeniu, a mnie dane byÅ‚o tÅ‚umaczyć niektóre z nich. Åšmiem twierdzić, że w latach 90. grono, o którym mówiÄ™, byÅ‚o znacznie lepiej poinformowane o tym, co dzieje siÄ™ za naszÄ… wschodniÄ… granicÄ…, niż bazujÄ…cy gÅ‚ównie na wycinkach prasowych OÅ›rodek Studiów Wschodnich, umocowany do niedawna przy Kancelarii Premiera RP! Inna sprawa, na ile z tej wiedzy korzystaÅ‚y nasze ówczesne elity polityczne... Nieco później, bo poczynajÄ…c od 2002 roku - po 11 latach przerwy - odżyÅ‚y kontakty ZwiÄ…zku Literatów Polskich z pisarzami rosyjskimi. W Chlewiskach, potem w Oborach, co dwa lata zaczęły siÄ™ odbywać robocze spotkania pisarzy polskich i rosyjskich, gÅ‚ównie z Moskwy i Petersburga. InformowaliÅ›my siÄ™ o tym, co u kogo siÄ™ dzieje, co piszÄ… twórcy znani w Polsce wczeÅ›niej, jacy nowi siÄ™ pojawiajÄ…. StÄ…d wiedzieliÅ›my, że i tam przemiany ustrojowe nie obeszÅ‚y siÄ™ Å‚agodnie z pisarzami i literaturÄ…, że ich elita literacka na kilka lat zamilkÅ‚a. To byÅ‚y bardzo ważne spotkania, jeÅ›li zważymy, że nawet nasz prestiżowy miesiÄ™cznik - „Literatura na Åšwiecie" do dziÅ› nie ma nawet dziaÅ‚u rosyjskojÄ™zycznego. I chociaż w ostatnich latach paÅ„stwowy mecenat nie znajduje już Å›rodków na dotowanie tej inicjatywy pisarzy, pozostaÅ‚y odnowione, czy nawiÄ…zane wówczas, zawodowe kontakty i literackie przyjaźnie.{mospagebreak}
- Jak tłumacz radzi sobie w sytuacji, gdy przepływy kulturalne są ograniczane, a atmosfera polityczna nie sprzyja zajmowaniu się literaturą, kulturą, sztuką danego narodu?
- Ja ratowaÅ‚am siÄ™ przekÅ‚adami dla Centrum BadaÅ„ Wschodnich UW, recenzjami dostarczanych mi książek w jÄ™zyku rosyjskim. Ale kiedy dostaÅ‚am do przeczytania powieść mÅ‚odego prozaika, Aleksieja WarÅ‚amowa pt. „Zatopiona arka", uznaÅ‚am, że to literatura, którÄ… polski czytelnik powinien znać i - zabraÅ‚am siÄ™ za przekÅ‚ad. Podobnie byÅ‚o w przypadku prozy WÅ‚adymira Kantora, moskiewskiego filozofa i filologa, którego powieść „Krokodyl" polecam. Nie tylko popularni u nas Wiktor Jerofiejew, LudmiÅ‚a Ulicka, Aleksandra Marynina i Borys Akunin tworzÄ… wspóÅ‚czesnÄ… literaturÄ™ rosyjskÄ…. Zatem tÅ‚umaczÄ™, bo muszÄ™ i chcÄ™, a potem - szukam wydawcy. I tu zaczynajÄ… siÄ™ schody, jako że wÅ›ród wydawców nadal panuje głęboka wÄ…tpliwość, jak i czy książka z tamtej strefy jÄ™zykowej siÄ™ sprzeda, a przede wszystkim - czy przyniesie zysk. Ze spotkaÅ„ z czytelnikami wiem, że na rynku jest o wiele wiÄ™ksze niż sÄ…dzÄ… polscy wydawcy zainteresowanie tÄ… literaturÄ… - niekoniecznie eksperymentalnÄ… i niekoniecznie zaangażowanÄ… politycznie, czytaj: w opozycji do dawnych czy obecnych wÅ‚adz rosyjskich. ProzÄ… przychylnÄ… dla czytelnika. Przecież coraz wiÄ™cej ludzi jeździ tam zawodowo, uczy siÄ™ jÄ™zyka nie z nakazu, ale z wyboru i potrzeby zawodowej. WspóÅ‚pracujÄ… z Rosjanami firmy, zawierajÄ… dÅ‚ugoterminowe kontrakty, ich pracownicy nawiÄ…zujÄ… kontakty z Rosjanami. I - absolutnie ich nie znajÄ…! A naród poznajemy przede wszystkim przez jego literaturÄ™ i historiÄ™. O ile do historii Rosji można jeszcze jakoÅ› dotrzeć, bo na ten temat mamy sporo publikacji - różnej zresztÄ… wiarygodnoÅ›ci, to wspóÅ‚czesnej nam rosyjskiej literatury piÄ™knej po prostu nie znamy, bo nie ma jej przekÅ‚adów. O czytaniu w oryginale lepiej nie mówić. To zresztÄ… jest zjawisko obustronne - Rosjanom też nie podaje siÄ™ polskiej literatury wspóÅ‚czesnej na talerzu, a dawny sentyment do nauki jÄ™zyka polskiego zastÄ…piÅ‚a u nich powszechność angielskiego.
- W pani ostatnich przekÅ‚adach widać jednak też klucz przybliżania literatury rosyjskiej polskiemu czytelnikowi przez autorów o korzeniach polskich, zwiÄ…zanych jakoÅ› z naszym krajem...
- Z tÅ‚umaczonych przeze mnie autorów Polakiem byÅ‚ tylko Zygmunt Krzyżanowski, którego ciotecznÄ… wnuczkÄ… jest wspomniana Nina Molewa. To poprzez niÄ… trafiÅ‚am do jego prozy wczeÅ›niej, nie wiedzÄ…c o istnieniu takiego pisarza. Bardzo bym chciaÅ‚a wprowadzić Krzyżanowskiego na wÅ‚aÅ›ciwe mu miejsce w literaturze polskiej. W gruncie rzeczy to bardzo nierosyjski pisarz piszÄ…cy po rosyjsku - sami Rosjanie dostrzegajÄ… w jego skÅ‚adni, w tworzeniu symboli i znaków literackich, w odwadze sÅ‚owotwórczej, że jego pierwotnym jÄ™zykiem byÅ‚ nie rosyjski, lecz polski. Krzyżanowski wypeÅ‚nia zresztÄ… swojÄ… twórczoÅ›ciÄ… pewnÄ… istotnÄ… lukÄ™ w naszej literaturze. Jest trudny w odbiorze, wymaga dużej czytelniczej erudycji, ale to kolejny Polak, który wprawdzie niemal póÅ‚ wieku po Å›mierci, ale odniósÅ‚ sukces w Rosji i na Å›wiecie. Wielu Rosjan uznaje go za najwiÄ™ksze odkrycie rosyjskiej literatury ub. Wieku, piszÄ…c o nim, jako o „pisarzu rosyjskim polskiego pochodzenia". Jednak on sam do koÅ„ca życia podkreÅ›laÅ‚, że jest „Polakiem na emigracji w Moskwie". Przez analogiÄ™ spytam: czy piszÄ…cy pod koniec życia w jÄ™zyku angielskim i francuskim Nabokov przestaÅ‚ być pisarzem rosyjskim?{mospagebreak}
- A jak szuka pani książek do tłumaczenia? To są przypadki, szczęśliwe zbiegi okoliczności?
- GÅ‚ównie przez kontakty osobiste, czasem podsuwa mi książkÄ™ kolegi Rosjanina ktoÅ› z naszego Å›rodowiska literackiego. Ostatnio coraz częściej siÄ™ zdarza, że sami pisarze rosyjskojÄ™zyczni szukajÄ… ze mnÄ… kontaktu. MyÅ›lÄ™, że to po trosze zasÅ‚uga mistrza Krzyżanowskiego, o którym wiedzÄ…, że jest pisarzem trudnym. Spolszczenie jego prozy okazaÅ‚o siÄ™ dla mnie swoistÄ… nobilitacjÄ…, niezamierzonÄ… zresztÄ…. Nie wszystkiego siÄ™ podejmujÄ™ - tÅ‚umaczÄ™ to, co w czytaniu jest bliskie dla mnie i co uważam za warte przetÅ‚umaczenia. OczywiÅ›cie, grajÄ… tu rolÄ™ także przyjaźnie literackie, jak chociażby z ukraiÅ„skim dramaturgiem, Anatolijem Krymem piszÄ…cym w jÄ™zyku rosyjskim. Pisanie w jÄ™zyku rosyjskim to w ogóle ciekawy temat. MyÅ›lÄ™, że jeszcze wiele lat dojrzali pisarze z dawnego obszaru ZSRR bÄ™dÄ… pisać po rosyjsku i bÄ™dÄ… tÅ‚umaczeni na swoje jÄ™zyki narodowe. Znakomitym tego przykÅ‚adem może być Rafael Akopdżanian, dramaturg ormiaÅ„ski od ponad 15 lat mieszkajÄ…cy w USA, który pisze po rosyjsku, a potem jest tÅ‚umaczony na angielski i bardzo musi pilnować, żeby nie tÅ‚umaczono go na ormiaÅ„ski z angielskiego, lecz z rosyjskiego oryginaÅ‚u. Jakie sÄ… tego powody? Raz, że wielu przypadkach przez dziesiÄ…tki lat - a w niektórych przypadkach i dÅ‚użej - jÄ™zyk rosyjski byÅ‚ jÄ™zykiem urzÄ™dowym, wykÅ‚adowym na uczelniach, jÄ™zykiem literatury i elit, a dwa - że jÄ™zyki narodowe z tegoż powodu sÄ… nazbyt ubogie, by w nich swobodnie tworzyć. Ponadto znajomość jÄ™zyka rosyjskiego na Å›wiecie jest nieporównywalnie wiÄ™ksza, niż kirgiskiego, ukraiÅ„skiego, Å‚otewskiego, litewskiego, czy - polskiego. MajÄ…c książkÄ™ wydanÄ… w jÄ™zyku rosyjskim, o wiele prÄ™dzej można dotrzeć do obcojÄ™zycznego czytelnika.
- Zaczynała pani jako dziennikarka zajmująca się kulturą, potem - tematyką społeczno-polityczną. Czy te zainteresowania ważą na tematyce tłumaczonych książek?
- Teraz interesuje mnie literatura - polska i obca - taka, która coÅ› istotnego wnosi do kultury. Może to przypadek, ale autorzy, których prozÄ™ do tej pory tÅ‚umaczyÅ‚am, zostali dostrzeżeni: WarÅ‚amow dostaÅ‚ nagrodÄ™ im. Sołżenicyna, Kantor kandydowaÅ‚ do rosyjskiego Bookera, najnowsza książka Edwarda Koczergina uzyskaÅ‚a tytuÅ‚ „Bestseller Rosji" , a polski przekÅ‚ad jego „Lalki AnioÅ‚a" zakwalifikowano do Literackiej Nagrody Europy Åšrodkowej Angelus 2011 (za 2010 rok). CieszÄ™ siÄ™ z tych sukcesów „moich" autorów, bo jakby potwierdzajÄ… moje wybory.
- Jakie trudności w pani pracy najbardziej irytują?
- Szukanie wydawcy. Kilka polskich wydawnictw ma na wyłączność na jednego czy dwóch wybranych przez siebie autorów rosyjskich, ale te książki zwykle wolno siÄ™ sprzedajÄ…, nie majÄ… stosownej reklamy, sÄ… nieufnie postrzegane przez media, przy czym i sami Rosjanie - przynajmniej w Polsce - nie wspomagajÄ… dziaÅ‚aÅ„ promocyjnych. PojawiÅ‚ siÄ™ wprawdzie serwis internetowy RusLink , ale po pierwsze - kto o nim wie, a po drugie - informacje o wydanych w Polsce książkach rosyjskich sÄ… dość wybiórcze i nader skrótowe. Ale to wszystko tylko wyjÄ…tki. Na ogóÅ‚ polscy wydawcy nie majÄ… żadnych kontaktów z wydawnictwami rosyjskimi i nie szukajÄ… ich. ZupeÅ‚nie inaczej wyglÄ…da ich wspóÅ‚praca z wydawnictwami niemiecko- czy anglojÄ™zycznymi, które czÄ™sto częściowo pokrywajÄ… koszty tÅ‚umaczenia i promocji, podczas gdy polski wydawca daje od siebie koszty redakcji, papier i druk. StÄ…d pozycje przekÅ‚adowe z rosyjskiej literatury sÄ… dość przypadkowe, czÄ™sto nieodpÅ‚atne dla autorów. TÅ‚umaczowi już coÅ› siÄ™ pÅ‚aci, ale autorowi - nie. PrzykÅ‚ad: znany, ceniony na Å›wiecie pisarz, Leonid Borodin, siedzÄ…c w Å‚agrze napisaÅ‚ książkÄ™ o jedynej Polce na tronie carów, Marynie Mniszek pt. „Caryca smuty" - jakieÅ› 15 lat temu byÅ‚ to bestseller rosyjski, a także europejski. Znakomita poetycka proza, którÄ… czyta siÄ™ w osobliwym rytmie i z ponurÄ… dumkÄ… ukraiÅ„skÄ… w tle - bardzo trudne w tÅ‚umaczeniu, ale literacko genialne! U nas „Caryca smuty" nikogo jak dotÄ…d nie zainteresowaÅ‚a. Przepraszam, pewien wydawca postawiÅ‚ warunek: „może wydam, ale bez honorarium". A jakiż interes w zrzeczeniu siÄ™ honorarium może mieć autor, który od lat istnieje w europejskiej przestrzeni literackiej? Przecież nie argument przyjaźni polsko-rosyjskiej, która zresztÄ…, jaka jest, każdy widzi. Nasz szacowny Instytut Książki także preferuje tÅ‚umaczy przekÅ‚adajÄ…cych Polaków na jÄ™zyki zachodnie, Wschód go raczej nie interesuje.
- Czyli tÅ‚umacz nie ma co liczyć, że polski wydawca zwróci siÄ™ do niego o przetÅ‚umaczenie literatury rosyjskiej?
- Wydawca polski może zaproponować przetÅ‚umaczenie kolejnej szmiry politycznej, która jego zdaniem „bÄ™dzie sprzedawalna" szczególnie, jeÅ›li bÄ™dzie negowaÅ‚a rosyjskÄ… rzeczywistość, a najlepiej od razu samego Putina. Takich książek ukazuje siÄ™ sporo - wystarczy zajrzeć do dziaÅ‚u książek w RusLink. Widocznie to one majÄ… wdziÄ™cznych odbiorców, ale ja nie chcÄ™ w tym uczestniczyć. Po co, skoro jest wielu interesujÄ…cych pisarzy z tak zwanej „górnej póÅ‚ki". A także - z krÄ™gu literatury popularnej. Ich książki też byÅ‚yby dla polskiego czytelnika ciekawe. Choćby liczne sagi rodów syberyjskich. Kilka miesiÄ™cy temu w Polsce powstaÅ‚o nowe, zaÅ‚ożone przez małżeÅ„stwo polsko-rosyjskie, Wydawnictwo Cel, które być może przeÅ‚amie dotychczasowy stereotyp. Jako pierwszÄ… pozycjÄ™ wydaÅ‚o „LalkÄ™ AnioÅ‚a" Koczergina - wspomnienia wybitnego petersburskiego scenografa o polskich korzeniach. Wydawcy „Celu" zachowujÄ… siÄ™ szlachetnie: kupujÄ… prawa autorskie, pÅ‚acÄ… za przekÅ‚ad, chcÄ… promować dobrÄ…, wspóÅ‚czesnÄ… literaturÄ™ rosyjskÄ…. Obawiam siÄ™ jednak, że ten szlachetny „Cel" rozbije siÄ™ o polskÄ… dystrybucjÄ™ - wiadomo, że Empik bierze ponad 50% z ceny książki, dwóch innych potentatów - podobnie. MaÅ‚o tego, wszyscy terminy rozliczania z wydawcami ustalajÄ… dÅ‚ugie, im mniejszy wydawca, tym ma mniejsze szanse na odzyskanie swoich pieniÄ™dzy. Na dodatek, wysokonakÅ‚adowe media wolÄ… pisać o książkowych sensacjach politycznych, wiÄ™c potencjalny czytelnik nie wie, że ukazaÅ‚a siÄ™ książka mogÄ…ca go usatysfakcjonować. Czyli: magiczny krÄ…g trwa nadal.{mospagebreak}
- A Internet?
- W Rosji wszystkie gazety i periodyki otwierajÄ… swoje treÅ›ci w sieci, można czerpać peÅ‚nÄ… garÅ›ciÄ…, oczywiÅ›cie na wÅ‚asny użytek. U nas tego zwyczaju nie ma, wydawcy dopiero zaczynajÄ… umieszczać w sieci, ale tylko książki, które siÄ™ nie ukażą drukiem. To jest zaniżanie prestiżu autora. Może pewnym rozwiÄ…zaniem bÄ™dÄ… e-booki, ale literaturze na papierze wróżę jeszcze dÅ‚ugi żywot.
- Mamy wciąż małą wiedzę o tym, co się dzieje w kulturze Rosji - jak jest z literaturą?
- Z moich ostatnich rozmów z rosyjskimi pisarzami wiem, że sytuacja tam jest podobna do naszej - zmniejszyÅ‚y siÄ™ nakÅ‚ady tytuÅ‚ów literackich, każdy z nich ma swój wianuszek wiernych autorów i czytelników, w zwiÄ…zku z czym przepÅ‚yw idei jest minimalny. Niemniej, jest kilka liczÄ…cych siÄ™ nagród literackich integrujÄ…cych Å›rodowisko i sÄ… konkursy, które przynoszÄ… wielkie niespodzianki. Podobne jak my, majÄ… swoje spory wewnÄ™trzne i majÄ… podobne kÅ‚opoty z wydawcami, którzy zapÅ‚acÄ… lub nie. JeÅ›li ktoÅ› siÄ™ przebije przez ten rynek nie bÄ™dÄ…c w ukÅ‚adzie, odnosi autentyczny sukces. Do nas trafiajÄ… ci najsilniejsi, czyli - grupa eksperymentujÄ…ca na jÄ™zyku lub rozliczajÄ…ca reżimy, Tam bardziej niż u nas pisarze szukajÄ… umocowania w różnych partiach. To jest tygiel. Dla nas najciekawszy nurt to ten, który swoje korzenie ma w klasyce rosyjskiej, czyli pisarze, którzy przetrwali wszystkie mody i idÄ… swojÄ… drogÄ…. Jest ich kilkunastu, może nawet kilkudziesiÄ™ciu, szanowanych nie tylko w Rosji. Rusofobom może siÄ™ wydawać, że to powroty do imperialnych aspiracji rosyjskich, tymczasem w ich twórczoÅ›ci widać szacunek dla kultury wÅ‚asnego narodu, szukanie jej staÅ‚ych, trwaÅ‚ych i pozytywnych cech. Niektórzy, w dużym uproszczeniu, nazywajÄ… to „duszÄ… rosyjskÄ…".
- A co można powiedzieć o związkach literatury polskiej i rosyjskiej?
- JeÅ›li w czymÅ› siÄ™ zbiegajÄ…, to chyba w nurcie zbliżonym do tego, jaki uprawia np. Olga Tokarczuk. Rosjanie też majÄ… to, co u nas jest nazywane antyliteraturÄ…, czy antyjÄ™zykiem, też przechodzÄ… przez chorobÄ™, która prawdopodobnie prowadzi donikÄ…d. Natomiast sÄ… również tacy, którzy szukajÄ… - we wÅ‚asnej mitologii, symbolach, wartoÅ›ciach - tego, co pomoże ludziom trwać. I chyba to wÅ‚aÅ›nie jest nam wspólne.
- Dziękuję za rozmowę.
Walentyna Mikołajczyk -Trzcińska przetłumaczyła:
- sztukÄ™ teatralnÄ… Igora A. Afanasjewa "Szindaj"
- powieść Aleksieja Warłamowa "Zatopiona arka"
- powieść Władimira Kantora "Krokodyl"
- sagę rodzinną Antoniny Mole-Bielutin "Niech będzie pochwalony! Wiek XX. Widziane z Moskwy"
„Opowiadania o żydowskim szczęściu", powieść „Rura", wybór dramatów pt. „Testament cnotliwego rozpustnika" Anatolija Kryma
- zbiory opowiadaÅ„ Zygmunta Krzyżanowskiego "Trzynasta kategoria rozsÄ…dku", „Most przez Styks", miniatury "Niemożliwe do przewidzenia" oraz powieÅ›ci "Powrót Münchhausena" i „Klub Morderców Liter".
- powieść Rafaela Akopdżaniana "Polskie wyspy" oraz jego sztuki teatralne "Gdy w dzieÅ„ przeleci nocny ptak" oraz "Ja, córka Rasputina".
Jest także autorkÄ… kilku książek: m.in. "TÅ‚umaczenie Å›wiata", "Anna z ostatniego wzgórza", "Więźniarka islamu" (razem z Romanem Samselem) oraz wielu opowiadaÅ„.
Odsłony: 5504