Nauka i sztuka (el)
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2037
W łódzkim Muzeum Sztuki MS1 można do 23 listopada 2014 oglądać wystawę prac Teresy Żarnowerówny.
Życie Teresy Żarnowerówny to historia pełna twórczej pasji i emocji, politycznego i społecznego zaangażowania w burzliwej pierwszej połowie XX wieku. Wystawa odkrywa twórczość i nieznane dotąd kulisy życia jednej z najbardziej radykalnych artystek międzywojennej Polski.
Teresa Żarnower urodziła się w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Podczas artystycznej edukacji zainteresowała się ideami awangardy, zafascynowała ją bezkompromisowość radykalnej sztuki o konstruktywistycznym rodowodzie. Utrzymywała kontakty z komunistycznym środowiskiem działaczy robotniczych, stając – wraz ze swoim partnerem Mieczysławem Szczuką – zdecydowanie po lewej stronie polskiej sceny politycznej. Młodzieńcza miłość, którą darzyła Szczukę, została przerwana przez jego tragiczną śmierć.
Pod koniec 1937 roku wyjechała do Francji. W 1940 roku została zmuszona do ucieczki z ogarniętej wojną Europy, z Paryża przez południe Francji i Hiszpanię dotarła do Lizbony, w której spędziła 14 miesięcy, czekając na wizę amerykańską. Następnie znalazła się w Montrealu w Kanadzie, gdzie spędziła kolejnych 17 miesięcy. Ostatecznie do Nowego Jorku dotarła dopiero w połowie 1943 roku. Tam znalazła szansę na dalszy artystyczny rozwój. W Stanach Zjednoczonych stworzyła gwasze i rysunki, niepokojące swoją odmiennością od wcześniejszej twórczości, jak również słynny relief „Powstanie w Getcie Warszawskiem”.
Wystawa przygotowana przez kuratorów Miladę Ślizińską i Andrzeja Turowskiego prezentuje efekty badań i poszukiwań, dzięki którym zebrano obszerną, do tej pory nieznaną, rozproszoną dokumentację historii życia i twórczości artystki.
Twórczość Żarnowerówny zaprezentowana jest w kontekście najważniejszych wydarzeń epoki oraz sztuki i poglądów środowiska awangardowych twórców, z którymi artystka współpracowała. Nad tymi problemami Andrzej Turowski pracował przez lata, publikując wiele fragmentarycznych tekstów. W oparciu o jego studia wystawa zarysowała związki - w pierwszym rzędzie - z kręgiem twórców polskiego konstruktywizmu, wśród nich z Mieczysławem Szczuką, a także z politykami i działaczami lewicy okresu międzywojennego (między innymi z Janem Hemplem). Podkreślone zostały kontakty artystki z Franciszką i Stefanem Themersonami, Józefem Wittlinem, a także Czesławem Miłoszem. Reprodukcje i archiwalia przybliżają część zaginionych lub zniszczonych prac, szczególnie tych z okresu międzywojennego.
Rekonstrukcja ostatnich dziesięciu lat życia i twórczości Teresy Żarnower wymagała wnikliwych badań, rozpoczętych w 2009 roku przez Miladę Ślizińską, pomysłodawczynię wystawy w Muzeum Sztuki, które jako jedno z niewielu w Polsce posiada jej prace. Na wystawie zaprezentowano fragment twórczości z tego okresu, pochodzący z kolekcji Janet, Alexa i Anny Luisy Abramowicz (Nowy Jork), Richarda Bartha (Nowy Jork), dwóch kolekcji z Londynu: Georges’a Dobrego i Elizabeth Sobczynski, oraz ze zbiorów Muzeum Sztuki w Łodzi. Można też obejrzeć dokumenty z archiwów polskich, amerykańskich, brytyjskich i niemieckich. W ekspozycję wpisana jest częściowa rekonstrukcja wystawy Żarnower prezentowanej w 1946 roku w Galerii Peggy Guggenheim w Nowym Jorku, której towarzyszył tekst krytyczny autorstwa Barnetta Newmana.
Przygotowano też monograficzny katalog poświęcony życiu i twórczości artystki.
Wystawę poprzedziła międzynarodowa konferencja naukowa „Zagubiona awangarda. Teresa Żarnower i lewica artystyczna”, poświęcona twórczości artystki, a także zagadnieniom związanym ze sztuką awangardy europejskiej w okresie międzywojennym i awangardy amerykańskiej w czasach powojennych.
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2448
W nowohuckim oddziale Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, Dzieje Nowej Huty, można do 17 lutego 2013 oglądać wystawę Zapomniane dziedzictwo Nowej Huty – Mogiła.
Tereny dzisiejszej Nowej Huty, kojarzonej głównie z kombinatem metalurgicznym i budownictwem socrealistycznym, to obszar najlepiej przebadany pod względem archeologicznym, ponieważ prowadzone podczas budowy kombinatu i osiedli prace ziemne poprzedzane były zawsze wcześniejszymi badaniami.
Najstarszym pomnikiem prehistorycznych czasów obecnym w krajobrazie Mogiły jest kopiec Wandy usypany prawdopodobnie w VII lub VIII wieku n.e. oraz cysterskie opactwo, istniejące na ziemiach Mogiły od 1222 roku.
Opowieść o Wandzie, córce Kraka, założyciela Krakowa, która przynajmniej od czasów Jana Długosza wiązana była z prehistorycznym kopcem w Mogile, to najlepiej znana mogilska legenda. Od czasu, gdy Wincenty Kadłubek zamieścił ją w swojej Kronice polskiej, jej treść zmieniała się jednak wielokrotnie – była dostosowywana do potrzeb czasów i opowiadających. Legenda Wandy inspirowała też artystów, wśród których byli Cyprian Norwid i Stanisław Wyspiański, do tworzenia wyjątkowych dzieł scenicznych.
Mogiła stała się także tłem dla pierwszej polskiej opery narodowej. Zaobserwowane podczas mogilskiego odpustu wydarzenia natchnęły Wojciecha Bogusławskiego do napisania Cudu mniemanego, czyli Krakowiaków i Górali.
Na obecnej wystawie pokazane zostały jednak barwne odpusty mogilskie oraz pielęgnowane od wieków tradycje ludowe, których najpiękniejszym świadectwem są bogato zdobione stroje.
Wystawa mogła powstać dzięki zebraniu w jednym miejscu licznych eksponatów dokumentujących bogate dzieje Mogiły, które na co dzień są przechowywane w zbiorach muzealnych, archiwach czy skarbcu klasztornym.
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 1474
W Muzeum Ziemi PAN w Warszawie otwarto nową wystawę z cyklu Nauka i sztuka pt. Jan Małachowski – zapomniany fotograf Tatr.
Wystawa czynna będzie do 8 stycznia 2017.
Na wystawie pokazano kilkadziesiąt unikatowych fotografii z początku XX w. autorstwa Jana Małachowskiego i jego żony Heleny Małachowskiej. Pochodzą one ze zbiorów córki Jana i Heleny – Marii Małachowskiej-Kleiber, która w latach 50. pracowała w Muzeum Ziemi PAN jako fotografka.
Zbiory te odkrył podczas porządkowania muzealnego archiwum autor wystawy - Marek Wierzbicki, a dzięki grantowi z PAN, Muzeum mogło pokazać je miłośnikom gór i fotografii w nowoczesnej formie i aranżacji.
O Janie Małachowskim (1886-1917) wiemy, że był osobą obdarzoną wieloma talentami. Zajmował się nie tylko malarstwem (ukończył studia artystyczne w Krakowie i Warszawie) i fotografią, ale był też taternikiem (uczestniczył w szeregu pierwszych przejść zimowych, np. w 1911 Granią Kościelca i na Wielką Buczynową Turnię, a w 1913 na Kozie Czuby), narciarzem i ratownikiem tatrzańskim – członkiem TOPR od 1911 r.
Do Zakopanego przyjechał po raz pierwszy w 1907 roku, a od roku 1913 przebywał tam na stałe i prowadził zakład fotograficzny. Tam też – w sanatorium Dłuskich – zmarł na gruźlicę w 1917 roku.
Jan Małachowski był jednym z pierwszych i najlepszych fotografów tatrzańskich – pokazywał Tatry zimą, kiedy jeszcze nie uprawiano górskiej turystyki zimowej. Takie też zdjęcia (z negatywów na podłożu szklanym) prezentowane są na wystawie, choć nie brakuje i zdjęć z Korsyki z 1912 roku, gdzie przebywał na leczeniu. Wiele jego zdjęć pojawiało się na pocztówkach, (które wydawał sygnując je JAHEMA – od: Jan i Helena Małachowscy) i w wielu ówczesnych publikacjach.
Był wszechstronny - pracował również nad udoskonaleniem fotografii trójbarwnej (Muzeum Ziemi PAN ma dwie takie prace), ale i malował tatrzańskie krajobrazy, florę i faunę oraz sceny ze sportów zimowych. Obrazy jego pokazano na wystawie pośmiertnej w 1919 w Warszawie.
Wystawa zdjęć Jana Małachowskiego w Muzeum Ziemi PAN prawdopodobnie da impuls do poszukiwań innych prac tego zapomnianego dziś fotografa. Może znajdą się osoby chcące podzielić się nieznaną autorom wystawy wiedzą o nim, może znajdą się nieznane lub niezarchiwizowane zdjęcia Jana Małachowskiego w zbiorach zakopiańskich, a może i Muzeum Tatrzańskie odkryje u siebie równie intrygujące zbiory? (al.)
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2371
Trwająca rok wystawa (do 29.09.13) będzie okazją do obcowania z pracami najwybitniejszych twórców epoki: Olgi Boznańskiej, Juliana Fałata, Jacka Malczewskiego, Józefa Mehoffera, Leon Wyczółkowskiego i Stanisława Wyspiańskiego.
Cechą charakterystyczną sztuki Młodej Polski jest różnorodność form, tematów, dziedzin twórczości. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w koncepcji wystawy, która poprzez pokazanie licznych dzieł malarstwa, grafiki, rzeźby i rzemiosła każe się ponownie zastanowić nad fenomenem niesłabnącej popularności sztuki tamtego okresu.
Dodatkową wartość stanowi fakt, iż autorka scenariusza wystawy, Krystyna Kulig-Janarek, umieściła pokazywaną sztukę na tle ówczesnego Krakowa. Nieprzypadkowe jest także miejsce ekspozycji. W Kamienicy Szołayskich przed II wojną światową znajdowały się zbiory Feliksa „Mangghi” Jasieńskiego, kolekcjonera sztuki Młodej Polski, a do niedawna mieściło się tam muzeum najwybitniejszego twórcy tego czasu – Stanisława Wyspiańskiego.
Wystawa nosi symboliczny tytuł „Zawsze Młoda!”. Staraliśmy się w nim zawrzeć nasze przekonanie, że sztuka młodopolska wciąż wymaga dalszych badań i lepszego poznania, a jej znaczenie jest kluczowe dla historii polskiej kultury XX, a nawet XXI wieku. Młoda Polska była rodzajem eksplozji, spowodowanej buntem młodych przeciwko zastanej sytuacji – artystycznej, obyczajowej, politycznej – takim ówczesnym „ruchem oburzonych’’. Jakość artystycznych dokonań tego okresu stała się z czasem otwarciem dla przyszłych awangardowych ruchów artystycznych, w tym dzisiejszej młodej sztuki – zauważa Zofia Gołubiew, Dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.
Na wystawie klimat Młodej Polski przywołuje kabaret Zielony Balonik, kojarzony z takimi osobowościami jak Leon Schiller, Adolf Nowaczyński czy Tadeusz Boy-Żeleński. Prześmiewczy, ale i odświeżający charakter tych nocnych „happeningów” dokumentują rysunki komentujące galicyjską rzeczywistość, grafiki z „Teki Melpomeny” z karykaturami krakowskich aktorów.
Inny wątek wystawy poświęcony jest wizerunkom młodopolskiej natury, w której ukojenia i inspiracji szukała zmęczona nocnym trybem życia bohema. Obok sławnych obrazów Aleksandra Gierymskiego, Władysława Podkowińskiego i Józefa Pankiewicza zaprezentowane są dzieła wybitnych krakowskich twórców, takich jak Leon Wyczółkowski czy Jan Stanisławski. Temat polskiej wsi (podkrakowskiej, podhalańskiej i huculskiej) przybliżają prace Włodzimierza Tetmajera, Kazimierza Sichulskiego, Władysława Jarockiego i Wacława Szymanowskiego. Charakterystyczne dla sztuki tego czasu zainteresowanie podświadomością, światem marzeń, snów i religijnej mistyki jest przywołane obrazami faunów Jacka Malczewskiego czy kusicielek Wojciecha Weissa.
Wystawa w głównej mierze prezentuje dzieła ze zbiorów krakowskiego Muzeum Narodowego, ale zwiedzający będą mieli okazję zobaczyć także prace wypożyczone specjalnie na tę okazję, w tym „Czerwoną wstążkę” Wojciecha Weissa, będącą depozytem w Muzeum Narodowym w Poznaniu.