Recenzje (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1410
Po obu stronach mózgu to tytuł książki Michaela S. Gazzanigi w tłumaczeniu Anny Bereś i Krzysztofa Cipory, którą wydało wydawnictwo Copernicus Center Press.
Po obu stronach mózgu to przewodnik po świecie nauki – piszą tłumacze w przedmowie do polskiego wydania książki jednego z pionierów neuronauki poznawczej, autora kilkunastu książek z neuronauki poznawczej, z których trzy ukazały się po polsku.
To przewodnik nie tylko po laboratoriach, ale także po biografiach osób, których życie wręcz zanurzone jest w nauce. Stąd tłumacząc książkę Gazzanigi, mieli problemy jak ją zaklasyfikować? Nie jest to bowiem klasyczna autobiografia, ani książka o afirmacji człowieczeństwa. Trudności te są uzasadnione, biorąc pod uwagę, że autor porusza w niej bardzo wiele – nie tylko naukowych - problemów.
Steven Pinker, autor przedmowy wydania amerykańskiego podkreśla, iż Michael Gazzaniga znany jest nie tylko ze swoich monumentalnych odkryć oraz z zapoczątkowania dziedziny neuronauki poznawczej, ale również z umiejętności pokazania, iż nauka jest spójna ze wszystkim, co jest dobre w życiu i że można podążać ścieżką nauki z humorem, przyjemnością i dziecinną ciekawością. Samą książkę nazywa pamiętnikiem, który opowiada historię neuronauki poznawczej widzianej z perspektywy jednego z jej założycieli i najwybitniejszych praktyków.
A na czym polega ranga naukowych odkryć autora książki? – Na genialnych badaniach nad pacjentami z rozszczepionym mózgiem, które rzuciły światło na funkcje, jakie pełnią półkule mózgowe; że prawa półkula może działać bez świadomości lewej – pisze Steven Pinker. Amerykański psycholog poświęcił tym badaniom kilkadziesiąt lat życia.(tm)
Po obu stronach mózgu, Michael S. Gazzaniga, wydawnictwo Copernicus Center Press, Kraków 2017, wyd. I, s. 522, cena 59,90 zł (w tym VAT), ksiązka dostępna także jako e-book.
- Autor: tm
- Odsłon: 2216
Wydawnictwo Zysk i S-ka wydało Wolterowskie Powiastki filozoficzne: Zadig, Tak toczy się światek, Kandyd, Prostaczek w historycznym tłumaczeniu Tadeusza Żeleńskiego (Boya).
Wszystkie z wybranych do tego tomu powiastek dotyczą krytyki instytucji i obyczajów panujących we Francji, choć ich akcja rozgrywa się w egzotycznych krajach. Wolter już w młodości więziony za swoje dzieło (pamflet Puero regnante), wolał nie ryzykować zbyt dosłowną krytyką państwa w dziełach kolejnych. Francja w owym czasie nie była zbyt tolerancyjna dla odważnych poglądów, jakie głosił Wolter, a które wkrótce zostały określone wolterianizmem.
Cztery utwory składające się na Powiastki filozoficzne powstawały już pod koniec życia (1694-1778) jednego z najwybitniejszych filozofów Oświecenia i encyklopedysty (Tak toczy się światek… Widzenie Babuka - 1746, Zadig, czyli los - 1748, Kandyd, czyli optymizm - 1759, Prostaczek - 1767). Pisarz i filozof komentuje w nich ważne wydarzenia epoki i formułuje aktualne do dziś prawdy, będące niezgodą na nieprawość, niesprawiedliwość i krzywdę, walczy o uznanie wolności człowieka, tolerancję dla odmiennych poglądów.
W dyskusji, jaka toczyła się i jeszcze trwa o roli Oświecenia i skutkach braku czy skąpej obecności w Polsce tej epoki rozumu, inicjatywom wydawniczym dzieł Woltera – zwanego królem filozofów - tylko należy przyklasnąć. I choć z uwagi na odległy czas powstania, utwory te mogą być traktowane nieufnie, to ponadczasowe problemy, jakie porusza filozof oraz jego znakomite pióro pozwala nie odczuwać dystansu epok. (tm)
Powiastki filozoficzne, Wolter, tłum. Tadeusz Żeleński (Boy), Wydawnictwo Zysk i s-ka, Poznań 2014, wyd. I, s.350, cena 39,90 zł.
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 543
Wydawnictwo Zysk i s-ka wydało książkę Tima Marshalla Przyszłość geografii w tłumaczeniu Filipa Filipowskiego.
Według definicji Wikipedii, geografia to nauka dualistyczna: zarówno przyrodnicza, jak i społeczna, gdyż zajmuje się badaniem powłoki ziemskiej, a także powiązaniami pomiędzy środowiskiem przyrodniczym a działalnością ludzi. Ale ten dualizm powoduje, iż geografia to dziedzina interdyscyplinarna: mamy przecież geografię fizyczną, społeczno-ekonomiczną, z czego wynikają dalsze nauki, jak np. klimatologia, geologia, chemia, biologia, urbanistyka, demografia, itd. Pokazuje to charakter geografii – syntetyzujący i problemowy, w dodatku niezwykle pojemny tematycznie.
Gdyby nie podtytuł książki – Jak polityka w kosmosie zmieni nasz świat – można byłoby uznać, iż dotyczy ona klasycznego ujęcia geografii, że będzie w niej mowa o wszystkim co związane z geografią, ale nie o kosmosie i polityce. Zwłaszcza, że tytuł główny sugeruje naukowe podejście do tematu, acz autor książki nie jest naukowcem, a publicystą (utytułowanym) brytyjskim, komentatorem i reportażystą relacjonującym wydarzenia z dwunastu wojen.
Ten aspekt twórczości autora przesądza o charakterze książki – opowieści o pragnieniu ludzi poznania kosmosu, poszerzenia wiedzy o przestrzeni otaczającej Ziemię, skoro już tak wiele o naszym globie wiemy. Opowieści o tym, jak państwa zaczynały zdobywać kosmos, w jakim miejscu są obecnie i do czego dążą. W tych ramach autor robi przegląd programów kosmicznych trzech potęg: USA, Federacji Rosyjskiej i Chin (przedstawia tez historię tych działań), a także pokazuje rosnącą rolę państw mniejszych, które tworzą organizacje grupujące wspólne siły naukowo-badawcze i ekonomiczne (np. ESA), aby w tej dziedzinie nie pozostawać zbyt daleko w tyle za prymusami.
Można byłoby oczekiwać, że tak zakreślona tematyka książki spowoduje twarde i obiektywne przedstawienie faktów dotyczących historii badań kosmosu. Niestety, już na początkowych stronach obiektywizm autora co do wydarzeń powszechnie znanych budzi wątpliwości. Przy opisie tworzenia bomby atomowej, autor opisuje próby z bombą w ZSRR w 1946, „zapominając” i o amerykańskim projekcie Manhattan w 1942 r., ale przede wszystkim – o zrzuceniu przez USA dwóch bomb atomowych na Hiroshimę i Nagasaki w 1945 r.
Ten zabieg wpisuje się w tzw. przepisywanie historii XX w., odwracania faktów i ignorowania dokumentów. To jeden z kroków podejmowanych ostatnio przez Japonię i USA, aby zbrodnię użycia bomby atomowej wykreślić z historii, a przynajmniej nie wskazywać jej sprawców.
Takie działanie autora podważa obiektywizm innych danych, zwłaszcza, że często i gęsto posługuje się on propagandą w stylu makkartyzmu. Jak bowiem potraktować taki opis: „Nasz odważny astronauta jest przekonany, że wylądował z powrotem na Ziemi… Aż tu nagle okazuje się, że wszyscy piszą od prawej do lewej, a co gorsza – jeżdżą samochodami nie po tej stronie jezdni, co powinni! Zupełnie, jakby nagle znalazł się w Rosji!” (s.91).
Takich strachów przed Rosją, Rosjanami, jakie wpajał Amerykanom rząd Trumana i powodowały działania komisji McCarthy’ego w latach 50. ub. wieku widocznie nigdy mało! Co ciekawe, rozlały się one nie tylko na populację amerykańską, ale i angielską, podobnie jak spojrzenie na świat z pozycji jego właścicieli, co też widać w narracji autora.
Ale o ile warstwa faktograficzna wymieszana jest z propagandą, tak np. rozdział poświęcony prawu kosmicznemu jest bardzo interesujący: wnikliwy i rzetelnie opisujący problemy, przed jakimi stoją i staną wszystkie państwa i instytucje zaangażowane w eksplorację kosmosu*.
Z kolei trzeci rozdział traktujący o przyszłości to w dużej mierze puszczenie wodzów fantazji autora. Pewne zagadnienia tu przedstawiane omawiane są w środowisku naukowym, ale o pewnych można tylko powiedzieć, iż to tylko wytwór fantazji. Zwłaszcza, że autor sięga do tak odległej przyszłości, o której dzisiaj snuć opowieść to jak czytać bajkę. W książce jednak takich bajek – mniejszych i większych - nie brakuje, czemu sprzyja sposób narracji w niektórych podrozdziałach, typowy dla amerykańskiej (sic!) literatury popularnonaukowej i poradnikowej, która dzisiaj wręcz zalewa polski rynek książki.
Anna Leszkowska
Przyszłość geografii. Jak polityka w kosmosie zmieni nasz świat, Tim Marshall, Zysk i S-ka, wyd. I, Poznań, s. 344, cena 54,90 zł
*pisaliśmy o tym w SN Nr 12/19 - O prawie w kosmosie, w SN Nr 6-7/17 -
Neoliberalny kosmos i w SN Nr 1/18 - Nawigacja satelitarna a prawo
O zdobywaniu kosmosu mówił w SN Nr 10-11/07 prof. Aleksander Wolszczan - Zaledwie raczkowanie
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1451
Peter H. Diamandis, założyciel ponad 15 firm technologicznych z Doliny Krzemowej, futurolog, oraz Steven Kotler – dziennikarz i pisarz, to autorzy trzeciej (po Abundance i Śmiało!) wspólnie napisanej książki pt. Przyszłość jest bliżej, niż nam się wydaje. Książkę w tłumaczeniu Piotra Cypryańskiego wydała oficyna Poltext.*
Dla czytelników, którzy się nią zainteresują – a warto! – już sam tytuł wiele mówi o jej treści, a podtytuł ją jeszcze uszczegółowia: Jak konwergencja technologii radykalnie zmieni biznes, przemysł i nasze życie.
Autorzy pokazują w niej skutki coraz bardziej przyspieszającego rozwoju nowych technologii, wykorzystujących zarówno sztuczną inteligencję (AI), jak i rzeczywistość rozszerzoną (AR). Połączenie innowacyjnych technologii, których rozwój przyspiesza wykładniczo, tworzy już dzisiaj nową jakość życia człowieka we wszystkich dziedzinach: produkcji, usługach, edukacji, medycynie, rozrywce, turystyce i innych. Technologie te zawładną światem (a na pewno jego najbardziej rozwiniętą cywilizacyjnie częścią) już wkrótce, zapewne kiedy upowszechni się inna innowacyjna technologia – 5G, pozwalająca na szybszy przesył danych.
Książka Diamandisa i Kotlera powstawała przed wybuchem pandemii Covid i po roku jej trwania już wyraźnie widać, jakiemu przyspieszeniu ulegają te procesy – spowalnia je tylko polityka.
Książka składa się z trzech części zatytułowanych: Potęga konwergencji, Odrodzenie wszystkiego oraz Przyszłość, która jest bliżej. Autorzy rozpatrują w nich takie zagadnienia jak inne opcje transportu (pojazdy autonomiczne), awatary, komputery kwantowe, sztuczną inteligencję, robotykę, druk 3D, blockchain, rzeczywistość wirtualną i rozszerzoną, nano- i biotechnologię – w części pierwszej;
w części drugiej – przyszłość handlu, reklamy, rozrywki, edukacji, opieki zdrowotnej (także długowieczności), ubezpieczeń, finansów, nieruchomości oraz żywności;
a w trzeciej analizują zagrożenia i rozwiązania problemów, z jakimi już dzisiaj się zmagamy: brakiem pitnej wody, zmianami klimatu, odpadami, utratą walorów przyrodniczych oraz bezrobocia technologicznego i ryzyka egzystencjalnego.
Z tego spisu tematów, jakimi zajmują się w książce jej autorzy wyraźnie widać, że nowe technologie, a zwłaszcza ich akceleracja, stworzą zupełnie inny świat niż ten, na jakim żyjemy. Przebudują one drastycznie wszystkie obszary naszego życia i doprowadzą zapewne do upadku naszej cywilizacji i człowieka. Jego miejsce zajmie nowy, dziś trudno wyobrażalny gatunek, przed czym ostrzegają najwybitniejsi myśliciele naszych czasów. (al)
*Fragment książki – Metainteligencja – przedstawiamy w tym numerze SN.
Przyszłość jest bliżej, niż nam się wydaje. Jak konwergencja technologii radykalnie zmieni biznes, przemysł i nasze życie, Peter H. Diamandis, Steven Kotler, wydawnictwo Poltext, wyd. I, Warszawa 2021, s. 474, cena 64,90 zł.