Recenzje (el)
- Autor: al
- Odsłon: 1991

Choć geneza, przebieg i skutki neoliberalizmu – nowej religii ekonomistów po 1970 r. – są już dość dobrze poznane i opisane, tym niemniej ujęcie tych zjawisk przez Harvarda (pierwsza część książki) jest niezwykle syntetyczne, a jednocześnie pokazujące – m.in. poprzez liczne przykłady praktyk rządów i korporacji – cały dramatyzm tego etapu rozwoju ludzkości, i jego destrukcyjne skutki dla społeczeństw.
Autor przypomina, że choć za ojczyznę neoliberalizmu przyjmuje się USA (także Wielką Brytanię), to jednak pierwszy wielki eksperyment z budowaniem państwa neoliberalnego miał miejsce w Chile, po zamachu stanu dokonanym przez Pinocheta 11 września 1973 r. (Do dzisiaj Chile nie może się z tego otrząsnąć – w ub. roku powołano tam międzynarodową komisję mającą za zadanie przywrócenie emerytur Chilijczykom, których ów eksperyment ich pozbawił (słynne OFE)– uczestniczyła w niej m.in. prof. Leokadia Oręziak z SGH).
Kolejne kroki tego pochodu wątpliwej teorii (wątpliwej, bo dane ekonomiczne już po kilku latach nie potwierdzały jej skuteczności gospodarczej) to USA doby Reagana oraz Wielka Brytania zarządzana przez M. Thatcher.
Harvey, przytaczając fakty gospodarcze, polityczne, geopolityczne pokazuje, jak najbogatsze klasy i korporacje stopniowo przechwyciły majątki społeczeństw i narodów, stosując różne metody nacisku, z wojną włącznie. W ten sposób, zaledwie przez 30-40 lat restytuowano na świecie klasy społeczne i niebotycznie zwiększono nierówności. Praca przestała dawać zyski, nie pozwala nawet utrzymać dotychczasowego poziomu życia, natomiast liczy się tylko kapitał, najczęściej kumulowany przez wywłaszczenie.
Wyrosło pokolenie, które dało sobie wmówić, iż pojęcie klasy nie ma sensu, choć wyraźnie widać, że wyższe warstwy społeczne prowadzą wyrafinowaną walkę klasową, której celem jest zbudowanie zdecydowanej przewagi klasowej – podsumowuje autor. Co można w tej sytuacji zrobić? Harvey rozpatruje dwie metody poszukiwania rozwiązań, ale w konkluzji optymistycznie stwierdza, iż świat jest w stanie wydobyć się z tej pułapki poprzez przeciwstawienie mu innego systemu wartości: demokracji otwartej, dążącej do równości społecznej, idącej w parze z ekonomiczną, polityczną i kulturową sprawiedliwością. Druga część książki - „Notatki do teorii rozwoju nierównego geograficznie” jest równie interesująca, zwłaszcza że dotyczy teorii nowej i mało u nas dyskutowanej. A jak pisze autor – niesamowita zmienność i różnorodność dróg polityczno – ekonomicznego rozwoju na świecie domaga się staranniejszego opracowania teoretycznego. Jest to nagląca polityczna konieczność – także dlatego, że nie doszło do spodziewanej konwergencji poziomów dobrobytu, a jak się wydaje – nierówności geograficzne i społeczne w ostatnich dekadach, wzrosły.
Nie zmaterializowała się obietnica ograniczenia ubóstwa w wyniku swobodniejszej wymiany handlowej, otwarcia rynków i wdrożenia „neoliberalnych” strategii globalizacji. Nierówno rozkłada się także degradacja środowiska i destabilizacja społeczna. Moje notatki do jednolitej teorii rozwoju nierównego geograficznie – podsumowuje autor – stanowią zatem jeden mały krok na drodze nieustających poszukiwań właściwego ujęcia teoretycznego tej właściwości współczesnego świata. Z tymi rozważaniami łączy się kończący książkę esej – refleksja filozoficzna - dotyczący przestrzeni: czym ona jest, jakie panują w niej stosunki i czy można ją lekceważyć.
Całość więc niezwykle nośna, aktualna, refleksyjna i wyzwalająca dyskusję nad sposobami naprawy naszego świata.(al.) Przestrzenie globalnego kapitalizmu, David Harvey, Instytut Wydawniczy Książka i Prasa, Warszawa 2016, s.215, cena 35 zł (w tym 5% VAT)
- Autor: js
- Odsłon: 1609
Wydawnictwo Copernicus Center Press wydalo książkę Michała Hellera – Przestrzenie wszechświata. Od geometrii do kosmologii.
Jak pisze autor, książka jest w pewnym sensie kontynuacją wcześniejszej – Boga i geometrii, która kończyła się na czasach Newtona. Od tamtej pory jednak rozwój geometrii nabrał przyspieszenia, co powodowało, że postępy w tej dziedzinie można było śledzić już tylko bardzo wybiórczo. Zmienił się także charakter jej oddziaływań z resztą kultury.
Gdy przy końcu lektury tej książki – pisze dalej M. Heller - ogarniamy rozwój geometrii od starożytnych Greków do geometrii nieprzemiennej i syntetycznej geometrii różniczkowej, uderza nas niezwykła skuteczność racjonalnej myśli. Owszem, historia geometrii składa się z powikłanych dziejów ludzi, którzy ją tworzyli – ich wzlotów i dramatów – ale na labirynt ludzkich przygód nakłada się coś, co wyrasta ponad wszystkie ludzkie uwikłania, coś, co jest wprawdzie produktem ludzkich umysłów, ale swoją racjonalnością i systematycznym narastaniem nie jest podobne do niczego, co ludzie kiedykolwiek stworzyli.
Grecy i późniejsze czasy aż do nowoczesności łączyły tę racjonalność z Bóstwem, ludzie Oświecenia woleli mówić o Ponadludzkim Rozumie, a my po prostu tę Racjonalność eksploatujemy, nieustannie ją tym samym pomnażając ponad nasze własne ograniczenia. Rzecz w tym, że nasze ludzkie uwikłania, nawyki myślowe i językowe przyzwyczajenia nie mają tu wielkiego znaczenia. Dzieje geometrii i jej zastosowań do badania świata pokazują, że pozostajemy w służbie Czegoś, co nas obejmuje i ponad nas wykracza.
Filozoficzne i teologiczne przesłanie całej tej długiej (ale niezakończonej) historii od przed-Euklidesem do po-Einsteinie jest wyraźnie czytelne: badając Wszechświat, stawiamy czoła Wielkiej Racjonalności.(js)
Przestrzenie wszechświata. Od geometrii do kosmologii., Michał Heller, Wydawnictwo Copernicus Center Press, wyd. I, Kraków 2017, s. 284, cena 44,90 zł (w tym VAT)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 759
Antropolog Brian Hare i dziennikarka Vanessa Woods to autorzy książki Przetrwają najżyczliwsi, wydanej przez Wydawnictwo Copernicus Center Press w tłumaczeniu Kaspra Kalinowskiego.
Książka o podtytule: Jak ewolucja wyjaśnia istotę człowieczeństwa i z przesłaniem: „Dla wszystkich ludzi”, kończy się konstatacją, która równie dobrze mogłaby służyć za motto: „nasze życie powinno być mierzone nie tym, ilu wrogów pokonaliśmy, ale tym, ilu przyjaciół udało nam się zdobyć”.
Ale choć końcowy wniosek wskazuje głównie na kulturową wartość przyjaźni w naszym życiu, autorzy książki udowadniają – przytaczając badania naukowe – że współpraca i przyjazne nastawienie wobec innych jest bardziej opłacalne także ewolucyjnie. Bardziej, niż to wojownicze, bezwzględne, określane zwykle społecznym darwinizmem, choć sam Darwin byłby zdumiony takim wykrzywieniem jego poglądów.
Autorzy, przedstawiając historię ewolucji, pokazują iż mniemanie, że w świecie mogą przetrwać tylko najsilniejsi jest poglądem błędnym, o czym świadczą liczne przykłady ze świata zwierząt, które w książce opisują. Odkrycia naukowe z dziedziny nauk behawioralnych pokazują też, iż także dla człowieka najkorzystniejszą strategią przetrwania jest przyjaźń. To, że często nie jest ona realizowana na poziomie zarówno jednostki, jak i społeczeństw wynika z okrucieństwa gatunku ludzkiego, łatwości w dehumanizacji obcych, które to cechy nader łatwo „wyłączają” empatię i chęć współpracy, zdolność widzenia większych z niej korzyści niż z walki o sumie zero-jedynkowej.(Tm)
Przetrwają najżyczliwsi, Brian Hare, Vanessa Woods, Copernicus Center Press, Kraków 2022, wyd. I, s. 278, cena 59,90 zł
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 3119
Wydawnictwo TRIO wydało ostatnio książkę pt. Przygoda z archeologią, czyli najstarsze dzieje Krajny Złotowskiej (do czasów lokacji miasta Złotowa) autorstwa archeologa Andrzeja Kokowskiego, złotowianina.
Jak podaje Wikipedia – Krajna to kraina historyczna w Polsce, pierwotnie zamieszkana przez plemiona germańskie. Jej nazwa pochodzi od historycznego położenia tego regionu, na krańcu kraju Polan.
Początkowo stanowiąca część Pomorza, w I połowie XII w. przyłączona do państwa Polan, następnie – do zakonu krzyżackiego. Od 1314 r. przynależąca do województwa kaliskiego i stąd uznawana za część Wielkopolski. W czasie zaboru pruskiego była częścią Prus Zachodnich, a w okresie międzywojennym została administracyjnie wręcz poszatkowana: Krajna wschodnia znalazła się w Polsce (woj. pomorskie i poznańskie), zachodnia – w Niemczech. Po wojnie obszar Krajny należy do trzech województw: kujawsko-pomorskiego, pomorskiego oraz wielkopolskiego.
Pewnie z racji swojego skomplikowanego administracyjnie i historycznie położenia, Krajna to najbardziej zapomniany archeologicznie region, wiecznie białych plam. Dopiero gruntowne poszukiwania w archiwach i w dawnej prasie pokazały bogactwo dokonywanych tutaj odkryć.
Książka opowiada o przygodzie z archeologią, z jaką mierzyli się duchowni, nauczyciele, urzędnicy i przygodni odkrywcy. Opisuje handlarzy zabytkami i szlachetnych ich opiekunów. Pokazuje, jak rodziły się tamtejsze muzea oraz przypomina zapomniane postaci wspaniałych regionalistów (Otto Goerke) i tych obdarzonych nadmiarem archeologicznego szczęścia (Friedrich Holter). Przytacza anegdoty związane z wykopaliskami i dramaty niszczonych stanowisk. Jest też pierwszą rekonstrukcją, zatraconych w trakcie wojny, pradziejowych i średniowiecznych zasobów Krajny.
Wielkimi walorami książki – kompendium wiadomości archeologicznych o tej ziemi - są niezwykle bogate przypisy (po zakończeniu każdego rozdziału) oraz liczba ilustracji (zdjęcia, mapy, rysunki, tabele), które wzbogacają wszystkie rozdziały, a zwłaszcza katalog cennych archeologicznie miejsc Krajny Złotowskiej ujęty od paleolitu. To kompendium Andrzeja Kokowskiego (także zawarta w nim imponująca bibliografia tematu) pokazuje jednak, że Krajna wcale nie jest dla archeologów na skraju, otwiera też drogę do dalszych badań, które zapewne autor podejmie, m.in. dotyczących tajemnicy końca epoki kamienia i początku brązu, kultury pomorskiej czy osadnictwa słowiańskiego.(al)
Andrzej Kokowski, Przygoda z archeologią, Wydawnictwo TRIO, Warszawa 2011, s.487, cena – 56 zł.