Recenzje (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 2096
Wyklęci na Podlasiu – Bury, Łupaszka, Huzar – to tytuł książki pod redakcją Pawła Dybicza i Jakuba Woroncowa wydanej przez Fundację Oratio Recta w serii Historia bez IPN. Jest to czwarta publikacja pod hasłem: Wyklęci nie święci.
Wojna domowa, jaka przetoczyła się przez Polskę po zakończeniu II wojny światowej, działalność podziemia, które zajmowało się głównie morderstwami ludności cywilnej, jest w literaturze przedmiotu dość dobrze opisana. Niemniej wraz z restytucją kapitalizmu w Polsce po 1989 roku, nowa władza postanowiła – w ramach akcji nicowania historii w myśl hasła „nie pozwolimy, aby białe było białe, a czarne – czarne” – „badać” jeszcze raz to, co było zbadane – tym razem już pod kątem nowej ideologii. Do tego stopnia, że władze zwane „solidarnościowymi” lub postsolidarnościowymi (choć nie wiadomo kto z kim się solidaryzował/solidaryzuje) rozpoczynają na nowo procesy dawno zakończone, a nawet wykopują szczątki pomordowanych (niczym podczas trupiego synodu papież Stefan VI papieża Formozusa), aby „uzasadnić” swoje tezy. Nie biorą pod uwagę nawet stanowisk IPN-owskich prokuratorów, jeśli ich oceny im nie pasują.
Jak podają redaktorzy serii i tego tomu, liczba „wyklętych”, czyli tych, którzy walcząc w AK czy kolejnych formacjach (tu – NZW, NSZ, WiN) w 1945 roku nie przekraczała 17 tysięcy (wg IPN – 10 razy więcej). W 1946 roku byli oni sprawcami 4200 napadów o charakterze politycznym, w których śmierć poniosło 2346 osób. Po amnestii w 1947 roku (skorzystało z niej ok. 50-60 tys.), w podziemiu pozostali już nieliczni (szacowano że było to 52 grup skupiających ok. 250 osób).
W książce autorzy opisują na podstawie dokumentów – także wspomnień – sytuację, jaka miała miejsce na Podlasiu, gdzie działały bandy Łupaszki (Zygmunta Szyndzielarza), Burego (Romualda Rajsa) i Huzara (Kazimierza Kamieńskiego), choć takich band na terenie wschodniej Polski było więcej. Mają one na swoim sumieniu ponad 5 tysięcy ofiar, w tym – ok. 200 dzieci do lat 14. Na Podlasiu byli to głównie Białorusini lub Polacy prawosławni – zginęło ich ponad 500 osób, drugie tyle zginęło z rąk sprawców dotąd nieustalonych. Część z nich została uznana za ludobójstwo.
Kiedy czyta się przytoczone w książce opisy zbrodni, a zwłaszcza przejmujący opis jednej z nich, jaki zamieścił w swojej książce Józef Mackiewicz (Nie trzeba głośno mówić), właściwie nie widać różnicy w bestialstwie między obecnie gloryfikowanymi „wyklętymi” a bandami UPA, które robiły czystki etniczne na Wołyniu.
Mackiewicz relacjonuje: „Oddział polskiej partyzantki zjawił się w roku 1942 w parafii Turejsk /…/ i zakatował w straszliwy sposób proboszcza prawosławnego Iwana Olechnowicza, razem z jego żoną, za działalność narodowo-białoruską. Polacy odcięli im uszy, nosy, wykłuli oczy, żonie popa obcięli piersi, polali benzyną rany i zapalili, przyglądając się jak umierali w mękach…
Kapłan zakonny („ieromonach”) Łukasz z klasztoru Żurawickiego, który w roku 1941 przywrócił cerkiew odebraną na kościół w r. 1920, został napadnięty przez polską partyzantkę i zakopany żywcem do ziemi aż po głowę; wokół wystającej z ziemi głowy Łukasza Polacy rozłożyli ognisko i palili ją na wolnym ogniu”.
Tego rodzaju postępowania - morderstwa, zabójstwa i tortury dzieci, kobiet,w czasie wojny i tuż po jej zakończeniu, zyskały uznanie w oczach władz po 89 roku. Sąd wojskowy w 1995 roku unieważnił wyrok śmierci na Burego z 1949 roku, a jego rodzinie przyznano wysokie odszkodowanie! W uzasadnieniu podano, iż „walczył o niepodległy byt państwa polskiego”, a wydając rozkazy dotyczące m.in. pacyfikacji białoruskich wsi, „działał w stanie wyższej konieczności, zmuszającym do podejmowania działań nie zawsze jednoznacznych etycznie” (sic!) Jego zbrodnicze czyny czczą od czasu objęcia władzy przez PiS (2016) marszami w Hajnówce członkowie i sympatycy ONR.
Łupaszce - skazanemu 18-krotnie na karę śmierci i straconemu w 1951 roku, wyprawiono w 2013 roku uroczysty pogrzeb państwowy z honorami. Wcześniej, w 2007 roku prezydent Kaczyński odznaczył go Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski (sic!) oraz nadano mu stopień pułkownika.
Najwyższych odznaczeń doczekał się też trzeci z katów białostocczyzny, Kazimierz Kamieński Huzar, stracony wyrokiem sądu w 1953 roku w Białymstoku (6-krotna kara śmierci) – prezydent Kaczyński także odznaczył go Orderem Odrodzenia Polski.
Oczywiście, rodziny ich ofiar, jeszcze żyjące, odszkodowań żadnych nie otrzymały… Jedynym zadośćuczynieniem jest więc tylko ludzka pamięć o ich cierpieniu i wiedza o tym, kto był tego sprawcą. Ta książka jest takim pomnikiem pamięci i sprawiedliwości.(al.)
Wyklęci na Podlasiu – Bury, Łupaszka, Huzar, red. Paweł Dybicz, Jakub Woroncow, Fundacja Oratio Recta, Warszawa 2019, s. 354
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 3502
Wydawnictwo TRIO wydało książkę Dominiki Długosz – Barbarzyńcy w Północnej Italii. Ostrogoci i Longobardowie, z której wynika, że północne Włochy są wciąż jeszcze tajemniczym, nieodkrytym dla badaczy obszarem. Rozważania autorki dotyczą przemian z pogranicza dwóch okresów historycznych: późnego antyku i wczesnego średniowiecza. Porusza ona różne zagadnienia, odnoszące się głównie do dziejów północnych Włoch od końca V do II połowy VIII wieku, gdy na tych terenach uformowały się pierwsze, względnie stałe królestwa germańskie Ostrogotów, a następnie Longobardów.
Autorka poddała rozważaniom losy rzymskich miast ulegających stopniowym przemianom urbanistycznym i architektonicznym, co odzwierciedlało stan ówczesnej dezintegracji i upadku, a następnie powstawania i kształtowania nowego świata. Zderzenie dwóch pozornie tylko antagonistycznych kultur – rzymskiej i germańskiej – uruchomiło nowe procesy. Temat został opracowany przez archeologa, interesującego się także historią i historią sztuki - jest to syntetyczne ujecie tematu na podstawie badań o charakterze interdyscyplinarnym.
Książka została podzielona na cztery części- w pierwszej („Nad „wiekami ciemnymi” przejaśnia się”) omówiono historię, stan badań oraz nowe tendencje we współczesnej archeologii włoskiej. Druga część – „Zanim barbarzyńcy osiedlili się na półwyspie apenińskim" – to omówienie historycznej i kulturowej sytuacji Italii przed rządami Ostrogotów i Longobardów. Trzecia część („Ostrogoci – na wpół Germanie, na wpół Rzymianie”) traktuje o nowej epoce po upadku zachodniego Cesarstwa Rzymskiego, a ostatnia („Longobardowie i ich królestwo przed Alpami”) – o ponad dwustuletnim panowaniu Longobardów na Półwyspie Apenińskim. Czyli czasie przenikania się kultur, czasie naśladownictwa i innowacji, okresie walki z odmiennością skończonym kompromisem i adaptacją do nowych warunków.
Bogato zilustrowana książka zawiera też tabele i tablice genealogiczne, obszerną bibliografię, indeks nazw geograficznych i spis map zawartych w tekście.
Dominika Długosz, Barbarzyńcy w Północnej Italii, Wydawnictwo TRIO, warszawa 2011, s.264, cena 38 zł.
- Autor: js
- Odsłon: 4770
Wydawnictwo TRIO wydało Baśń w terapii i wychowaniu pod redakcją naukową Szymona Kawalli, Ewy Lewandowskiej-Tarasiuk i Jana Wiktora Sienkiewicza.
Prezentowany tom, kontynuujący zainicjowany w 2011 roku cykl słowa, obrazy, dźwięki w wychowaniu, proponuje różnorodne teksty, których celem jest skoncentrowanie uwagi Czytelnika wokół bogactwa baśniowych znaczeń, kreujących wielki potencjał wychowawczego i terapeutycznego oddziaływania tego gatunku.
Autorami tomu są specjaliści z różnych dziedzin – historii i teorii literatury, językoznawstwa, kulturoznawstwa, antropologii kultury, socjologii, psychologii, pedagogiki, muzykologii, folklorystyki, medycyny. Sprawia to, że baśń, jej walory są omówione z najróżniejszych punktów widzenia, nie tylko wartości literackich.
Książkę wzbogacają ilustracje – zdjęcia, rysunki, tabele, zapisy nutowe, przypisy, nie mówiąc już o przytaczanych tekstach bardziej i mniej znanych bajek i baśni. (js)
Baśń w terapii i wychowaniu, red. Szymon Kawalla, Ewa Lewandowska-Tarasiuk, Jan Wiktor Sienkiewicz, Wydawnictwo TRIO, Warszawa 2012, s. 234, cena 36 zł
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1269
W końcówce 2020 roku Wydawnictwo RM wydało kolejną* książkę w serii Ludowa historia Polski – Bękarty pańszczyzny Michała Rauszera.
Autor – etnograf, antropolog i kulturoznawca – opisuje w niej w formie eseju antropologiczno-historycznego historię buntów chłopskich w okresie XVI-XIX wieku. Jak zaznacza na wstępie – Bękarty pańszczyzny nie są jednak ani historią pańszczyzny, ani tego, co szlachta robiła z chłopami. Książka ta ma pokazać, w jaki sposób nasi przodkowie wyrażali swoją niezgodę na system, który w ich przekonaniu był niesprawiedliwy. Także i to, że chłopi - przodkowie zdecydowanej większości Polaków - nie byli wcale tacy głupi, potulni, bezwolni i bezrozumni, jak to się zwykło uważać.
O ludowej historii Polski przeciętny Kowalski wie tyle, co nic. Historia Polski, jakiej uczy się w szkole to opowieść o warstwach posiadających władzę, o wojnach, rewolucjach, powstaniach (zwłaszcza tych przegranych). To opowieść o stylu życia szlachty, stanowiącej w XVII w. zaledwie 8% ludności, a uważającej się na prawdziwy naród (warstwy niższe się do niego nie zaliczały). O życiu arystokracji czy ziemiaństwa, także współczesnych elit władzy, klasy próżniaczej.
Nie ma w niej miejsca na przedstawienie życia warstw biednych, stanowiących ok. 90% ludności Polski, ani na przyznanie, iż pańszczyzna w Polsce była niczym niewolnictwo w Ameryce Północnej (ok. 1731 roku – jak podaje autor – prawnie ustalona cena za chłopa wynosiła 120 grzywien, a za chłopkę – 60 grzywien).
Te białe plamy w opowieściach o Polsce i Polakach były częściowo likwidowane w literaturze naukowej i popularnej w okresie PRL, jednak nie dość skutecznie – okazywało się bowiem zawsze – i tak jest i dzisiaj, iż warstwy posiadające i „trzymające władzę” potrafią skutecznie narzucić wszystkim Polakom swoją wersję dziejów, która z racji piękna bogactwa cieszy się większą popularnością niż opisy dominującej biedy, nędznego i upodlonego, niewolnego życia, choćby ono dotyczyło większości. Po prostu lubimy czytać bajki.
Michal Rauszer rozprawia się dość radykalnie i obiektywnie z tymi bajkami, bazując na solidnych podstawach naukowych (książka ta jest popularnonaukową wersją jego książki naukowej dotyczącej badań nad buntami chłopskimi). Pokazuje, że chłopi, choć poddani nieludzkiemu wyzyskowi, próbowali się mu przeciwstawiać w różny sposób, a rzeź galicyjska – choć była największym buntem chłopskim - nie była buntem jedynym. (Tm)
Bękarty pańszczyzny. Historia buntów chłopskich, Michał Rauszer, Wydawnictwo RM, Warszawa 2020, s. 276, cena 39,99 zł
*p. Śladami Szeli, Piotr Korczyński