Polska Akademia Nauk opublikowała raport poświęcony odporności społeczeństwa i infrastruktury na skutki powodzi. Dokument, przygotowany przez Zespół ds. Odbudowy Odporności po Powodzi przy Komitecie Nauk o Wodzie i Gospodarki Wodnej PAN, jest pierwszą od wielu lat tak szeroką analizą, obejmującą zarówno skutki wrześniowej powodzi w 2024 r. Zawiera też rekomendacje strategiczne dla całego kraju.
Powódź – naturalne zjawisko, którego nie można całkowicie wyeliminować
Autorzy raportu podkreślają, że Polska – z racji położenia geograficznego i sposobu zagospodarowania przestrzeni – zawsze będzie narażona na ryzyko powodzi. Zjawiska tego nie da się całkowicie wyeliminować, ale można ograniczyć jego skutki, jeśli państwo, samorządy i mieszkańcy nauczą się z nim żyć i reagować w sposób systemowy.
– Nie możemy myśleć o powodzi wyłącznie w kategoriach katastrofy. Musimy traktować ją jako zjawisko, które powraca, i do którego da się przygotować, minimalizując straty i skracając czas odbudowy – mówi prof. Paweł Rowiński, dyrektor Instytutu Geofizyki PAN i przewodniczący Komitetu Nauk o Wodzie i Gospodarki Wodnej PAN. – Odpowiedzialne planowanie przestrzenne, renaturyzacja rzek, nowoczesna infrastruktura i edukacja społeczna to cztery filary nowoczesnej ochrony przed skutkami powodzi – dodaje.
Autorzy raportu przypominają, że w Polsce tereny zagrożone powodziami zamieszkuje blisko cztery miliony osób, a powodzie generują ponad 40% wszystkich strat powodowanych przez klęski żywiołowe. Katastrofa z września 2024 roku, która szczególnie dotknęła zlewnię Górnej Odry, ujawniła słabości systemu: starzejącą się infrastrukturę hydrotechniczną, braki w łączności kryzysowej i dezinformację w przestrzeni publicznej.
PAN: nauka w służbie bezpieczeństwa
Raport jest efektem kilkumiesięcznej pracy zespołu ekspertów z całego kraju – hydrotechników, hydrologów, ekologów, inżynierów środowiska i specjalistów od zarządzania kryzysowego. Polska Akademia Nauk podkreśla, że to przykład, jak środowisko naukowe może konkretnie i odpowiedzialnie reagować na wyzwania współczesności.
– Raport to przykład nauki w najlepszym wydaniu – opartej na faktach, analitycznej i mającej na uwadze dobro wspólne – powiedział prof. dr hab. Marek Konarzewski, prezes PAN. – Dzięki pracy naszych naukowców Polska zyskuje narzędzie, które może realnie pomóc w ochronie życia, zdrowia i majątku obywateli. Nauka nie tylko tłumaczy świat – ona realnie chroni ludzi i daje państwu konkretne narzędzia do działania.
– Współpraca Wód Polskich z Polską Akademią Nauk to coś więcej niż wymiana wiedzy – to konkretne działania, które przekładają się na realne rozwiązania chroniące ludzi i środowisko. Dzięki połączeniu potencjału nauki i administracji możemy skuteczniej planować, reagować i wdrażać rozwiązania służące bezpieczeństwu wodnemu Polski – podkreślił podczas obrad Komitetu Mateusz Balcerowicz, prezes Wód Polskich.
Wody Polskie odgrywają istotną rolę w pracach Komitetu Nauk o Wodzie i Gospodarki Wodnej PAN. Już podczas jego inauguracji prezes Wód Polskich, Mateusz Balcerowicz, został wybrany na wiceprzewodniczącego Komitetu, co podkreśla znaczenie tej instytucji w kształtowaniu polityki wodnej w Polsce. Dzięki obecności Wód Polskich możliwy jest bezpośredni kontakt operacyjny ze stroną rządową, co przekłada się na skuteczniejsze wdrażanie rekomendacji naukowych w praktyce.
Współpraca ta służy rozwojowi nowoczesnych rozwiązań w gospodarce wodnej, poprawie poziomu ochrony przeciwpowodziowej oraz integracji wiedzy naukowej z doświadczeniem instytucji odpowiedzialnych za zarządzanie zasobami wodnymi.
Polska potrzebuje apolitycznej strategii zarządzania wodą
Zespół ekspertów proponuje utworzenie apolitycznej, długofalowej strategii zarządzania ryzykiem powodziowym, opartej na stabilnym finansowaniu i współpracy między resortami. Raport wskazuje, że odporność na powódź to nie tylko kwestia wałów oraz zbiorników, ale również edukacji, komunikacji, planowania przestrzennego i systemu ubezpieczeń.
– Powódź nie zaczyna się w rzece, ale na planie miejscowym – podkreśla prof. Paweł Rowiński. – Jeśli pozwalamy budować domy i drogi w naturalnych dolinach rzek, to sami przenosimy ryzyko na ludzi. Musimy wrócić do myślenia w kategoriach całych zlewni, a nie pojedynczych inwestycji.
Autorzy raportu rekomendują również stworzenie krajowego rejestru szkód powodziowych, w którym gromadzone byłyby dane o stratach w majątku publicznym i prywatnym, a także o skutkach psychologicznych i środowiskowych. Ułatwiłoby to planowanie inwestycji oraz ocenę skuteczności działań prewencyjnych.
Od „walki z żywiołem” do „życia z rzeką”
Raport PAN akcentuje konieczność łączenia twardych inwestycji hydrotechnicznych (modernizacja zapór, poldery, kanały ulgowe) z rozwiązaniami „bliskimi naturze”: odtwarzaniem mokradeł, zwiększaniem retencji w miastach i stosowaniem zielono-niebieskiej infrastruktury. Kluczowe jest też wzmocnienie lokalnych struktur odpowiedzialnych za reagowanie i ostrzeganie – w tym przywrócenie systemu syren alarmowych oraz stworzenie ogólnopolskiego systemu ostrzegania przed powodziami błyskawicznymi opartego na prognozach wpływu.
– Każda złotówka wydana na prewencję pozwala oszczędzić kilkadziesiąt złotych na kosztach odbudowy. To inwestycja w bezpieczeństwo i w przyszłość. Współczesne państwo musi łączyć wiedzę naukową z praktyką samorządową. Raport pokazuje, jak powinniśmy to zrobić – mówi prof. Marek Konarzewski, prezes PAN.
Rekomendacje: wiedza, technologia, współpraca
Wśród najważniejszych działań, które eksperci PAN uznali za priorytetowe, znajdują się:
• modernizacja i przegląd bezpieczeństwa zapór oraz mostów – w tym starszych konstrukcji z początku XX wieku;
• rozbudowa mobilnych systemów ochrony (bariery, rękawy wodne) dla miast szczególnie zagrożonych;
• tworzenie przestrzeni dla rzek – odsuwanie wałów, budowa polderów i renaturyzacja dolin;
• edukacja i komunikacja ryzyka – programy szkolne i informacyjne, szkolenia dla samorządów i służb, przeciwdziałanie dezinformacji;
• zintegrowany system ubezpieczeń powodziowych współdzielący odpowiedzialność między państwem a sektorem prywatnym.
W raporcie podkreśla się, że skuteczna ochrona przed powodzią nie oznacza budowy coraz wyższych wałów, lecz mądre zarządzanie przestrzenią, wodą i informacją.
– Rolą nauki jest nie tylko diagnoza, ale i odpowiedzialność za przyszłość. Mamy wiedzę, by pomóc państwu w tworzeniu skutecznej strategii ochrony przed powodzią – teraz potrzebna jest konsekwencja w działaniu – podsumowuje prof. dr hab. inż. Tomasz Walczykiewicz, przewodniczący Zespołu ds. Odbudowy Odporności po Powodzi przy Komitecie Nauk o Wodzie i Gospodarki Wodnej PAN.
Eksperci podkreślają, że pierwsze działania powinny dotyczyć stworzenia krajowej metodologii ewidencji szkód oraz uruchomienia prac nad zintegrowanym systemem ostrzegania opartym o wpływ (IBF). Bez tego nie da się realnie mierzyć efektów inwestycji i chronić ludzi w kolejnych sezonach powodziowych.
Dokument opracowany przez Zespół Komitetu przy Polskiej Akademii Nauk jest częścią szerszego programu Akademii na rzecz odbudowy odporności społecznej na katastrofy naturalne.
Pełny raport opublikowany jest na stronie: pan.pl



