banner


zacher3 130.09.22 zmarł prof. Lech Zacher – zapewne jedyny w Polsce naukowiec zajmujący się konsekwentnie przez całe życie tematyką niebanalną: relacjami nauki z techniką i społeczeństwem.

To interdyscyplinarne pole badawcze Profesora wynikało po części z formalnego wykształcenia – ekonomii i socjologii, ale i szerokich zainteresowań humanistycznych – zwłaszcza muzycznych i literackich. Także z ciekawości świata i uważnego obserwowania rzeczywistości, co skutkowało poszerzeniem pola badawczego o analizę zjawisk globalizacyjnych, futurologię i posthumanizm. Śledził te wszystkie zjawiska z różnych punktów widzenia: prac i książek naukowców zagranicznych i polskich, ale też mediów, do których naukowcy odnoszą się zwykle z dystansem.

W naukowych dyskusjach wzbudzał emocje dyskutantów „wsadzaniem kija w mrowisko” - zadawaniem pozornie prostych pytań, z których każde prowokowało jednak do burzliwej wymiany poglądów. Z racji szerokiej wiedzy i silnie rozwiniętego krytycyzmu sceptycznie odnosił się do entuzjazmu wyznawców pojawiających się teorii i prognoz naukowych, rozwojowych, politycznych, kwitując je często słowami: „to już było” – i na dowód przytaczał fakty z przeszłości. Dyskusja z nim nie była zatem prostą wymianą poglądów – był wymagającym intelektualnie rozmówcą.

Przez lata był członkiem Komitetu Prognoz PAN Polska 2000 plus – jedynego środowiska naukowego w Polsce po 89 roku, które zajmowało się bliską Profesorowi tematyką: globalizacją, społeczeństwem wiedzy, społeczeństwem cyfrowym i informacyjnym. Niemniej Jego ulubionym „dzieckiem” było interdyscyplinarne czasopismo „Transformacje”, które powołał do życia i przez wiele lat kształtował jego charakter jako redaktor naczelny. A przecież był to zaledwie wycinek w Jego naukowym dorobku, obejmującym liczne książki oraz artykuły, z których nawet te najstarsze zaskakują aktualnością i trafnością prognoz.

Wzbogacał też nasze pismo, dzieląc się z czytelnikami SN swoją bogatą wiedzą, refleksjami i przemyśleniami dotyczącymi współczesnego świata i jego przyszłości. Trudno uwierzyć, że ten dorobek Profesora już się nie powiększy, a jeszcze trudniej – że nie spotkamy się z Nim, aby przedyskutować to wszystko, co nas porusza, zachwyca i bulwersuje…
Anna Leszkowska