banner


W Instytucie Spraw Publicznych 15 lutego 2013 odbyła się debata na temat „Respektowanie polskiego Konkordatu”. Jej uczestnicy próbowali odpowiedzieć na pytanie: Czy Konkordat jest w Polsce w pełni respektowany? Jaki ma wpływ na stosunki Państwo-Kościół?


Punktem wyjścia do dyskusji (nie przybył na nią żaden z zaproszonych urzędników państwowych), którą prowadziła Lidia Kołucka-Żuk (Trust for Civil Society in Central and Eastern Europe) był raport dr. Pawła Boreckiego (Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego), w którym autor podjął się analizy 14 lat funkcjonowania Konkordatu w Polsce.


Konkordat, będący umową międzynarodową, który miał uregulować stosunki Państwo-Kościół, wprowadzić rozdzielność tych dwóch podmiotów, okazał się pod tym względem rozwiązaniem nieudanym - państwo polskie przyjęło bowiem zobowiązania wykraczające poza jego zapisy (np. finansowanie uczelni wyznaniowych). Konkordat nie jest potrzebny polskim katolikom – on jest potrzebny instytucji Kościoła w Polsce, bo umożliwia mu korzystanie ze wsparcia państwa. Odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponoszą jednak obie strony – także państwo, które jest ciągle zbyt słabe, aby doprowadzić do rzeczywistego rozdziału od Kościoła.


Sceptyczne poglądy wobec Konkordatu wyraził także dr Tadeusz Jacek Zieliński (prof. Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie), który uważa tę umowę za słabą pod względem prawnym, z wieloma mankamentami. Powinien wobec tego powstać nowy Konkordat, oparty na zasadzie poszanowania wszystkich wyznań oraz ateizmu, akceptujący państwo świeckie. Zwłaszcza, że zróżnicowanie wyznaniowe Polaków będzie się pogłębiać i niezbędna stanie się ustawa wyznaniowa gwarantująca wszystkim obywatelom równe prawa.


Na państwie ciąży bowiem obowiązek określenia porządku światopoglądowego, to ono musi być arbitrem w sprawach wyznaniowych. To z kolei wymaga stworzenia etosu państwowego, wspólnego dla wszystkich grup wyznaniowych. Panuje bowiem w Polsce przekonanie, że państwo i Kościół to partnerzy, choć to państwo musi być arbitrem i stać na straży wszystkich grup społecznych. Także w sprawach majątkowych to państwo musi wyznaczać granice i ramy własności wspólnej. Tymczasem w Polsce państwo jest ramieniem Kościoła.


Mówca przytoczył tu przykład Kościoła w USA, który może uczestniczyć w debacie publicznej, ale kiedy występuje jako instytucja – traci przywilej zwolnień podatkowych. W Polsce wydaje się to na razie niemożliwe, gdyż etos urzędnika praktycznie nie istnieje (słabość państwa).


Państwo powinno pełnić rolę strażnika pokoju wyznaniowego - nie może być np. indoktrynacji religijnej w szkole. Wydaje się, że debata wyznaniowa, która była i jest prowadzona w Europie, do Polski nie dociera, a Kościół nie zauważa demokratyzacji społeczeństwa polskiego.
Sumując – należy dokonać rewizji Konkordatu, aby stał się zgodny z polskimi normami prawnymi.


Dr Borecki w trakcie dyskusji podkreślał, iż Kościół, mając prawo uczestnictwa w życiu publicznym, nie powinien jednakże mieć wpływu na podejmowanie konkretnych decyzji będących w gestii państwa (podał tu przykład bp. Dydycza nawołującego na Jasnej Górze do rozwiązania Sejmu). Nie można też rozmydlać zasady rozdziału państwa od Kościoła, z czym mamy ciągle do czynienia (np. listy do parlamentarzystów z groźbami ekskomuniki przed głosowaniem dotyczącym in vitro). Rozdział państwa i Kościoła to gwarancja praw jednostki, tymczasem w Polsce Kościół tworzy normy prawa i narzuca je wszystkim obywatelom. Relacje między państwem a Kościołem rzutują więc na warunki życia milionów nie-katolików.


Kościół w Polsce nie dostosował się do standardów państwa liberalnego – mówił dr Zieliński. Dlatego Konkordat został zawarty cichcem – w przeciwnym razie wyglądałby inaczej. Sytuację pogarsza również bardzo słabej jakości orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, którego sędziowie nie potrafią w swoich wyrokach wznieść się ponad swój światopogląd. Słabe jest też całe polskie orzecznictwo w sprawach światopoglądowych – sędziowie, zwykle słabo znają prawo wyznaniowe (ale nie korzystają z opinii specjalistów) i pilnują swoich interesów grupowych. Nie ulega więc wątpliwości, że potrzebny jest przegląd całego polskiego prawa wyznaniowego i dostosowanie go do Konstytucji RP.(lb)


Link do raportu - http://www.isp.org.pl/uploads/pdf/17615843.pdf