banner

Od 16 listopada minister nauki mianowała Michała Chrzanowskiego - byłego dyrektora Departamentu Bezpieczeństwa Teleinformatycznego i Informacji ABW (i nowego członka Rady Naukowej NASK, która miesiąc wcześniej pozytywnie zaopiniowała jego kandydaturę na to stanowisko) - na dyrektora tej placówki.    

Michał Chrzanowski w swojej prezentacji konkursowej stawiał na zmiany ewolucyjne, nie rewolucyjne - na ograniczenie działalności pozastatutowej NASK i na projekty z obszaru bezpieczeństwa sieci, także biometrii.

Jego zdaniem, NASK winien skoncentrować się na usługach dla sektora publicznego, a strategicznym klientem ma być administracja rządowa, a działalność komercyjna służyć ma finansowaniu działalności naukowej. Z kolei działalność naukowa ma dostarczać innowacyjne produkty dla biznesu. Obecny dyrektor zapowiadał przebudowę pionu operatorskiego tak, aby świadczył usługi przez wirtualnych operatorów i nie planował rozwijania zbytnio usług klasycznych operatorów telekomunikacyjnych. Dla NASK ważne ma być rozwijanie dobrze funkcjonujących obszarów działalności - rejestracji domen, CERT-u, czy projektu polska.pl., natomiast nieważne - prace nad systemami radiowymi.

Jak pokazuje doświadczenie, w placówkach nie tylko nadzorowanych przez ministra nauki (MNiSW ma jeszcze OPI), program działania polegający na utrzymaniu instytucji ze środków budżetowych sprawdza się znakomicie. To są w Polsce ciągle najłatwiejsze pieniądze dla kadry zarządzającej, często nominowanej z klucza partyjnego, dające gwarancje utrzymania się na stanowisku. Dlatego nie dziwi, że w programie nowego dyrektora działalność naukowa NASK, która - nie oszukujmy się - w Polsce nie może być ani duża, ani znacząca w tym obszarze - ma być finansowana przez biznes. Jak biznes nie będzie chciał jej finansować (a pewnie nie będzie chciał), to jej nie będzie. Straty zresztą z tego powodu też nie będzie.

O NASK pisaliśmy pod adresem:

http://www.sprawynauki.edu.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1404&Itemid=44

 

 

 

 

 

oem software